Polacy coraz częściej odchodzą od tanich, plastikowych modeli na rzecz zniczy, które mają zachwycać formą. Na grobach bliskich pojawiają się więc eleganckie konstrukcje z granitu, szkła i stali, a wśród nich także te kosztujące… ponad 200 złotych. Na terenie Podkarpackiego Centrum Hurtowego Agrohurt w Rzeszowie panuje handlowy ruch. Stoiska uginają się od różnorodnych zniczy - od prostych, plastikowych lampek za 2,50 zł po misternie dekorowane modele, które natychmiast przyciągają spojrzenia klientów. Sprzedawcy przyznają, że kupujący coraz rzadziej patrzą na cenę, a częściej na wygląd i jakość.
Właściciele stoisk z podparpackiego Agrohurtu zauważają, że klienci coraz częściej wybierają czarne lampiony ze złotymi lub srebrnymi akcentami w cenie od 10 do 60 zł, a nawet sięgają po lampiony ze stali nierdzewnej za około 200 zł. Liczy się moda i efektowność. Stare wzory nie cieszą się już zainteresowaniem, a kupujący szukają nowości. Klienci zaczynają zakupy już w pierwszej połowie października, bo chcą mieć większy wybór i zamawiają wiązanki oraz lampiony wcześniej; dla wielu cena schodzi na dalszy plan. Jak podkreślają sprzedawcy, coraz częściej słyszą, że "najważniejszy jest wygląd i kompozycja", nawet jeśli za modny znicz czy stroik trzeba zapłacić więcej.
Niektóre lampiony przypominają miniaturowe dzieła sztuki - mają bowiem szklane witraże, złote detale i fotowoltaiczne panele. W marketach budowlanych można kupić prosty szklany znicz za 5-6 zł, ale dekoracyjny znicz solarny z witrażem kosztuje już około 219 zł. Takie lampiony działają dzięki panelom słonecznym zbierającym światło w ciągu dnia i zamieniającym je w energię, która zasila diodę LED wewnątrz. Znicze solarne są ekologiczne i mogą świecić nawet przez trzy lata, nie wymagają wymiany wkładu i są odporne na warunki atmosferyczne. Z kolei na platformach internetowych dużą popularnością cieszą się witrażowe znicze z pozłacaną obudową za ponad 250 zł; niektóre szklane lampiony z tej serii potrafią kosztować nawet 300 zł, a stalowo-granitowe egzemplarze osiągają ceny od 400 do 800 zł. Najbardziej luksusowe znicze na cmentarz, sprowadzane z zagranicy, wyceniane są nawet na ponad 1000 zł.
Choć w mediach społecznościowych drogie lampiony bywają nazywane "fanaberią dla bogaczy", wielu kupujących podkreśla, że ekskluzywny znicz to według nich wyraz szacunku dla zmarłych.
Nie konkurujemy z marketami. U nas klienci szukają czegoś wyjątkowego, niekoniecznie najtańszego
- mówi w rozmowie z portalem Nowiny24 właściciel stoiska z Agrohurtu, Wiesław Rzeszut.
Znicze sprzedaję od dziecka, a hurtownię prowadzę od 17 lat. Widać, jak zmieniają się gusta ludzi. Dawniej sprzedawało się wszystko, dziś liczy się moda i wygląd. Stare wzory z poprzednich lat się nie sprzedają, klienci szukają nowości
- dodaje pan Wiesław. Niektórzy wskazują również na praktyczne zalety droższych lampionów - solarne i olejowe wkłady świecą dłużej niż tanie parafinowe, a metalowe obudowy są trwalsze i odporne na wiatr.
Źródła: nowiny24.pl, swiatgwiazd.pl, finanse.wp.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!