Wiele osób zastanawia się, dlaczego Khloé i Kourtney Kardashian nie pojawiły się na tegorocznej MET Gali, podczas gdy Kim Kardashian, Kylie Jenner i Kendall Jenner były obecne. Okazuje się, że powodów mogło być wiele. Niektóre mogą zaskoczyć.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W tym roku na MET Gali nie pojawiło się wiele oczekiwanych gwiazd. Na słynnych schodach Metropolitan Museum of Art brakowało między innymi Lady Gagi, Taylor Swift, czy Kourtney i Khloé Kardashian. Co do piosenkarek sprawa zdaje się prosta: Lady Gaga jest obecnie w trakcie nagrywania scen do drugiej części hitowego filmu "Joker" z Joaquinem Phoenixem, co najprawdopodobniej jest powodem jej nieobecności. Taylor Swift z kolei cierpi po rozstaniu z Joe Alwynem i do teraz nie pojawiła się sama oficjalnie na żadnym wydarzeniu. Najwyraźniej potrzebuje więcej czasu na ułożenie sobie paru spraw. Co musiało się stać jednak, że mimo zaproszenia na galę, zabrakło na niej Kourtney i Khloé, podczas gdy Kim Kardashian oraz Kylie i Kendall Jenner były obecne?
Kourtney Kardashian była zaproszona na MET galę, jednak nie pojawiła się, ani nawet nie podała słowa wyjaśnienia, dlaczego tak się stało. W dzień uroczystości udostępniła na swoim Instagramie zdjęcie z imprezy urodzinowej Charli D’Amelio. Być może ilość obowiązków przeszkodziła jej w przyjściu do Metropolitan Museum of Art. Sprawa z Khloé ma się nieco inaczej. Celebrytka nie była obecna na MET Gali, za to wspierała swoją rodzinę dobrym słowem i relacjami na Instagramie, kibicując im z daleka. Na bieżąco komentowała wywiady z siostrami: Kim Kardashian, Kendall i Kylie Jenner. Najprawdopodobniej gwiazda opuściła tegoroczną galę ze względu na opiekę nad dziećmi - zaledwie osiem miesięcy temu urodziła synka. Nic więc dziwnego, że mogła nie czuć się na siłach, by pojawić się na czerwonym dywanie.