• Link został skopiowany

Ślub kościelny w plenerze. Ksiądz z TikToka przestrzega: Nadal uważasz, że to dobry pomysł?

Ślub w plenerze to ciekawa alternatywa dla urządzania uroczystości w zamkniętej sali lub kościele. Nic nie stoi równie na przeszkodzie, by ceremonia była katolicka. Ksiądz z TikToka ostrzega jednak, że rzeczywistość może nie być tak kolorowa, jak nam się wydaje.
Ślub kościelny w plenerze jest możliwy. Ksiądz z TikToka przestrzega jednak przed pewnymi sytuacjami
unsplash.com / Eric Alves ; tiktok.com/@ks.sebastianpicur

Jeśli planujesz ślub w plenerze, warto wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, jakie mogą zaistnieć. Choć spokojnie możemy połączyć to z uroczystością kościelną, to może przysporzyć nieco kłopotów. Ksiądz z TikToka zauważa jeszcze jeden ciekawy aspekt. Niekiedy w ceremonii mogą przeszkodzić nieproszeni goście.

Zobacz wideo Kwaśniewski przeżył z żoną niezapomniany rejs. Co planują na 50. rocznicę ślubu?

Ślub kościelny w plenerze. Możesz wyprawić uroczystość, ale ksiądz ma wątpliwości

Ślub w plenerze to uroczystość odprawiona po prostu na zewnątrz. Może być to specjalnie wystrojona polana, miejsce w pobliżu lasu, a nawet plaża lub góry. Okazuje się nawet, że można połączyć go z ceremonią kościelną. Na szczęście taką możliwość regulują przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego, wskazujące, że można to uczynić za uprzednią zgodą proboszcza oraz biskupa. Niestety okres oczekiwania na werdykt może wynieść nawet rok, a do tego nigdy nie będziemy pewni, czy nie spotkamy się z odmową. Znacznie łatwiej jest urządzić w plenerze ślub cywilny. Jednak nawet i w tym przypadku powinniśmy wziąć pod uwagę różne scenariusze. Jeden z nich przedstawia popularny ksiądz z TikToka, Sebastian Picur, służący w podkarpackiej parafii. Duchowny opublikował nagranie, na którym możemy zobaczyć ślub na wsi, który nie przebiegł jednak zgodnie z planem. Ceremonię przerwał nieproszony gość.

Miał być ślub, ale w przysiędze przeszkodziła krowa. Internauci komentują zaistniałą sytuację

Ksiądz Sebastian Picur, znany ze swojej działalności internetowej opublikował zabawne nagranie, podczas którego krowa przeszkodziła w ceremonii ślubnej w plenerze.

Czy nadal uważasz, że ślub w plenerze to dobry pomysł?

- zapytał duchowny pod filmikiem. Na nagraniu obserwujemy sytuację, w której gdy pada tradycyjne pytanie o to, czy ktoś jest przeciwko zawarciu małżeństwa, ozywa się nieproszony gość, czyli... krowa. Choć głośne muczenie wywołało salwę śmiechu i to akurat w takim momencie, to z pewnością państwo młodzi czegoś takiego się nie spodziewali. Co jednak na to wszystko internauci? Jeśli chodzi o organizację ślubu i przysięgi w plenerze zdania są raczej podzielone.

Jak fotograf mogę stwierdzić jedno... Kiedy robię zdjęcia w urzędzie — plener nie ma przeżywania. Aby było szybko. Za to w kościele ceremonia — widać tę miłość! Łzy... Radość.

- pisze jedna z użytkowniczek TikToka. Sporo osób jednak się z nią nie zgadza i uważa, że ślub na łonie przyrody też może być wzruszający.

Oczywiście, że tak. Należymy do natury, która nas otacza, a nie do skostniałych instytucji.

- stwierdził internauta. Inni zaś po prostu docenili zabawną sytuację, do której doprowadziło wiejskie zwierzę.

I w ten sposób poprawił mi się nastrój!

- czytamy w komentarzach. Nie da się ukryć, że sytuacja z pewnością zapadła wszystkim zgromadzonym w pamięć.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: