Meteory stanowią część greckiego łańcucha górskiego Pindos. Najwyższe ze skał piaskowca sięgają nawet 500 metrów wysokości, a ich widok – co trzeba przyznać — zapiera dech w piersiach. Od 1989 roku greckie Meteory znajdują się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w 1995 roku oficjalnie uznano je za miejsce święte.
Historia klasztorów wzniesionych na Meteorach sięga aż XI wieku, kiedy to mnisi wspinali się do znajdujących się tam jaskiń, aby odpocząć z dala od zgiełku i poświęcić się medytacji. W XIV wieku wybudowano pierwszy z klasztorów — Wielki Meteor, który do dziś cieszy się największą popularnością wśród turystów. Klasztor wybudowano w trudno dostępnym miejscu, jednak dziś można do niego dotrzeć wchodząc po schodach wydrążonych w skale lub dojeżdżając do niego samochodem.
W pobliżu klasztoru Wielkiego Meteora znajduje się klasztor Warłama, zwany również Klasztorem Wszystkich Świętych. Powstał on na drugiej co do wielkości skale Meteorów, a dotarcie do niego wymaga od turystów pokonania ponad 100 schodów. W klasztorze wzniesiony został katolikon (główna świątynia monastyru), który szczególnie przyciąga uwagę turystów. W jego wnętrzu znajduje się między innymi kamienny ikonostas zdobionym motywami roślinnymi i zwierzęcymi oraz malowidła ścienne autorstwa Franciszka Katelanosa.
Aby dostać się do Monastyru Świętej Trójcy, należy pokonać aż 140 stopni, a więc prawie o połowę więcej niż w przypadku klasztoru Wielkiego Meteora. Choć klasztor został splądrowany w czasie II wojny światowej, a ocalone z niego dzieła sztuki zostały przeniesione do pozostałych klasztorów, nadal jest jednym z najchętniej odwiedzanych klasztorów na Meteorach. Wciąż można w nim oglądać przedstawienie Jezusa ubranego w strój tesalski oraz Trójcy Świętej.
Zobacz też: "Kraina jak z baśni". Ten niedoceniany polski zakątek jest turystyczną perłą