O planach Tymbarku dotyczących budowy nowej atrakcji pisaliśmy już w poprzednim artykule, ale od tamtego czasu pojawiły się również wizualizacje. Taras widokowy na Górze Łopień to ważny projekt dla gminy i bez wątpienia wiąże się z tym duże zaangażowanie. Część osób uważa jednak, że jest to częścią problemu, a samo "górskie molo" będzie szpecić krajobraz.
Wizualizacje graficzne oraz krótkie wideo przedstawiające planowany wygląd tarasu widokowego opublikowano na profilu Gminy Tymbark na Facebooku 22 i 23 lutego tego roku. Przypomnijmy, że taki rodzaj konstrukcji wybrano ze względu na chęć wyróżnienia się spośród okolicznych wież widokowych. W postach z zeszłego tygodnia odniesiono się również do prowadzonych działań mających na celu rozwój turystyki regionu:
Budowa tego obiektu otworzy nowe możliwości rozwoju turystycznego w rejonie Góry Łopień, choćby poprzez utworzenie w najbliższej przyszłości ścieżki turystyczno-przyrodniczej oraz górskich ścieżek rowerowych, których początek będzie znajdował się przy miasteczku ruchu drogowego. Już dziś można wykorzystać istniejący czarny szlak turystyczny, do komunikacji z nową atrakcją regionu
Z tarasu ma się rozpościerać widok na Tymbark, Podłopień i Zamieście oraz na przeciwległe wzgórza. Docelowo Góra Łopień ma zostać zagospodarowana na strefę czasu wolnego dostępną dla każdego, w tym dzieci, młodzieży, a także seniorów. Brzmi to optymistycznie i zachęcająco, ale w komentarzach pojawiło się wiele głosów przedstawiających bardzo odmienne spojrzenie na tę inwestycję.
Osoby komentujące odnosiły się do wielu problemów związanych z utworzeniem tarasu widokowego. Często wymieniane były kwestie estetyczne, zwracano również uwagę na to, że środki finansowe mogłyby zostać przeznaczone na inne, lepsze cele. Ponadto poruszono aspekt nieprzystosowania regionu do rozwoju turystyki w podstawowych obszarach.
Zostawcie nasze Beskidy! Atrakcja dla weekendowych Januszy... wszystko trzeba oszpecić. Mam wielką nadzieję, że to nie przejdzie. A z drugiej strony, ciekawe ile już wydali na tę szpetną atrakcję.
Proszę o podanie kwoty, jaka została już wydana na ten projekt, bo klub nie może się doczekać, żeby na Orliku w Tymbarku zostało naprawione ogrodzenie od strony rzeki.
Chcesz pan ściągać turystów do Tymbarku? No fajnie. A gdzie oni mają się zatrzymać i coś zjeść albo napić się [...]? Przecież nie ma ani jednego miejsca
- czytamy w komentarzach. Niestety trudno stwierdzić, czy te krytyczne opinie mogą coś zmienić na tym etapie.