Oszuści nie odpuszczają i ponownie dają o sobie znać. Tym razem zdecydowali się "zająć" kierowcami, którzy potrzebują lawety. Fałszywi laweciarze mają sprytny plan, na który niestety łatwo się nabrać. Będąc więc na wakacjach, zachowaj ostrożność i miej się na baczności.
Oszustwa, których jesteśmy świadkami, są naprawdę zróżnicowane i dotykają niemalże każdego sektora gospodarki. Aktualnie - ku zdziwieniu wielu - ofiarą zaczęła być branża motoryzacyjna. W ostatnich tygodniach media huczą o nowej metodzie "na lawetę", która w szczególności zauważalna jest na terenie Francji. Podróżni, wybierający się więc w tamte rejony, powinni zachować ostrożność.
Niestety czasami dochodzi do kolizji na drodze, a wezwanie lawety jest w takim wypadku nieuniknione. Pamiętaj jednak, by nie dać się nabrać na fałszywą firmę. Lepiej dwa razy sprawdzić dokumenty i zadzwonić do ubezpieczyciela, który z pewnością pomoże. Na czym jednak polega trik oszustów we Francji?
Zgodnie z informacjami podanymi na stronie caradisiac.com, oszuści korzystają z lokalizacji aplikacji nawigacyjnych i w ten sposób wykrywają samochody, które się zepsuły i stoją gdzieś na poboczu. W takiej sytuacji fałszywy laweciarz kieruje się do wyznaczonego na mapie miejsca i podszywa się pod oficjalną firmę ze strony ubezpieczyciela. W większości przypadków zestresowany kierowca ufa takiej osobie i staje się tym samym ofiarą. Samochód zostaje więc odholowany, a rzekomy pracownik żąda wysokiej zapłaty, co jest nielegalne.
Należy więc pamiętać, że zazwyczaj jeśli korzystamy z usług lawety od ubezpieczyciela, taka usługa powinna być bezpłatna. Co ważne, zawsze zwracaj uwagę na oznaczenia transportu. Jeśli nie widzisz na nim żadnych danych, powinno to wzbudzić niepokój. Niestety na wakacyjnym bardzo często zapominamy o takich aspektach, dlatego lepiej wziąć dwa głębokie oddechy i na spokojnie podejść do sprawy. Być może dzięki temu sporo zaoszczędzisz i nie narazisz się na stratę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.