Ta atrakcja to zdecydowanie rozrywka dla osób o mocnych nerwach. Jeśli już jednak uda nam się przemóc, doświadczenia będą nieporównywalne z żadnymi innymi. To przejażdżka rowerowa na specjalnych linach, zawieszonych wysoko nad ziemią. Spomiędzy chmur możemy zaś oglądać panoramę całego Dubrownika oraz okalający go Adriatyk.
Osób, które lubią spędzać czas wolny, jeżdżąc na rowerze, jest naprawdę sporo. Mało kto jednak doświadczył tego na ogromnej wysokości, niemal pośród chmur. W chorwackim Dubrowniku otwarto niedawno niezwykłą atrakcję. To Sky Bike Dubrovnik, czyli niesamowita podróż w powietrzu z widokiem na przepiękny ocean i całą wyspę. Jadąc rowerem po zawieszonych w powietrzu linach, wchodzimy na zupełnie inny poziom zwiedzania. Nie mówiąc już o dużym skoku adrenaliny, bez którego niektórzy niemal nie mogą żyć. To bez dwóch zdań przygoda dla naprawdę odważnych osób, które nie boją się wysokości. Widoki z pewnością są tego warte. Ścieżka jest bowiem położona na wzgórzu Srd, wysoko nad Dubrownikiem. Oto co możemy z niej dojrzeć.
Dubrownik nie bez powodu jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów chorwackich miast. To prawdziwa perełka położona tuż nad Morzem Adriatyckim. Nie ma się co dziwić, w końcu przyciąga podróżnych malowniczą architekturą i przepiękną przyrodą. Jeśli zaś chcemy poznać miasto w jak najkrótszym czasie, poza oczywiście pieszą wycieczką, powinniśmy zdecydować się na Sky Bike Dubrovnik. Z takiej wysokości ujrzymy wszystko to, co najciekawsze, a do tego nabierzemy zupełnie innej perspektywy. Szlak rowerowy, przebiegający bardzo wysoko nad miastem to idealne miejsce, by przyjrzeć się z góry zabytkom, wzgórzom oraz całemu morskiemu krajobrazowi. Mimo naprawdę sporej wysokości, gdzie startujemy z góry Srd, atrakcja jest przeznaczona dla wszystkich, niezależnie od tego, czy jeździmy rowerem na co dzień, czy nie. Wymaga od nas jedynie koncentracji na pedałowaniu oraz przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa. Co prawda, trzeba mieć stalowe nerwy i nie bać się upadku. Uczestnicy są jednak bardzo dokładnie przypinani, więc nawet w przypadku spadnięcia z roweru, będziemy wciąż zabezpieczeni linami. Zdecydowanie warto spróbować, będąc w okolicy.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.