Jeśli chcesz odwiedzić tę wyspę, musisz wyłożyć kasę. 250 zł za zwiedzanie

Popularny wśród turystów kraj wyspiarski, znany z oszałamiających krajobrazów i bogatej przyrody, postanowił potroić podatek turystyczny. Od 1 października podziwianie miejscowych jezior, gór, winnic i malowniczych plaż będzie znacznie droższe, co ma pomóc w ochronie naturalnego piękna tego miejsca.

Nowa Zelandia, słynąca z niezwykłych krajobrazów i bogactwa naturalnego, wprowadza istotne zmiany w swojej polityce. Już od początku października, wysokość opłaty turystycznej zostanie znacząco podniesiona - z 35 dolarów nowozelandzkich (około 80 złotych) do 100 dolarów nowozelandzkich (prawie 250 złotych). Decyzja ta ma na celu wsparcie działań na rzecz ochrony unikalnej przyrody tego wyspiarskiego kraju, pomagając w zachowaniu jego wyjątkowego środowiska dla przyszłych pokoleń. Równocześnie zwiększone zostaną opłaty za wizy turystyczne.

Zobacz wideo PODRÓŻE MAŁE I DUŻE [Co to będzie? odc.19]

Nowa Zelandia podnosi opłaty. Zwiedzanie tego malowniczego kraju będzie droższe

Nowa Zelandia, którą wielu zna z malowniczych plenerów filmu "Władca Pierścieni", przyciąga rzesze podróżnych swoimi unikatowymi krajobrazami. Obie wyspy – południowa i północna – oferują miłośnikom przyrody niezliczone możliwości, od odludnych szlaków po krystalicznie czyste jeziora i malownicze plaże. Wznowienie ruchu turystycznego w 2022 roku, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią COVID 19, ponownie rozpaliło dyskusję na temat konieczności ochrony naturalnych zasobów tego kraju. Warto zaznaczyć, że Międzynarodowy Podatek Turystyczny (IVL) został wprowadzony już w 2019 roku. Jak informuje minister turystyki Matt Doocey, między marcem 2023 a marcem 2024 roku odwiedzający z różnych stron świata wydali w Nowej Zelandii ponad 11 miliardów dolarów (około 26,4 miliarda złotych), co podkreśla znaczenie tej branży dla gospodarki kraju.

Turystyka międzynarodowa wiąże się z kosztami dla lokalnych społeczności, w tym z dodatkowym obciążeniem regionalnej infrastruktury oraz wyższymi kosztami utrzymania i konserwacji na obszarze objętym ochroną

– powiedział Matt Doocey, cytowany przez CNN.

Podatek turystyczny coraz bardziej popularny. Trend, który się rozwija

Wprowadzane zmiany nie wszystkim przypadły do gustu. Krytycy, w tym przedstawiciele organizacji Tourism Industry Aotearoa, obawiają się, że wysokie opłaty odstraszą turystów, którzy mogą wybrać bardziej dostępne finansowo kierunki, takie jak Kanada czy Wielka Brytania.

Nowa Zelandia straci turystów na rzecz Kanady i Wielkiej Brytanii, gdzie lotów jest więcej, a opłaty za wstęp są mniej wygórowane

- napisała organizacja w wystosowanym komunikacie. Na całym globie trwa gorąca debata na temat podatków turystycznych. Około 60 miast i państw na świecie, od Wenecji (Włochy) po Bhutan – kraj położony w Azji Południowej, w Himalajach Wschodnich - wprowadziło różnego rodzaju opłaty, mające na celu złagodzenie negatywnych skutków nadmiernej turystyki. Przykłady z Edynburga w Szkocji czy Zermatt w Szwajcarii, gdzie rozważa się wprowadzenie podobnych należności, pokazują, że trend ten nie zniknie w najbliższym czasie. Mimo obaw, badanie przeprowadzone przez Bangor University w Walii wskazuje, że opłaty te rzadko odstraszają turystów od odwiedzania danego miejsca.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.