Jedno zdjęcie wystarczyło. Przez nie ją zwolniono. Stewardesa miała "spać w pracy"

Praca stewardesy, choć często postrzegana jako niezwykle fascynująca, pełna blasku i egzotycznych podróży, ma także swoje mroczne strony. Niedawne wydarzenia, do których doszło na pokładzie samolotu American Airlines, ujawniły, jak surowe zasady, kryją się za fasadą tej ekscytującej profesji, i jak niebezpieczne jest ich naruszenie.

Choć złote skrzydełka na mundurze stewardesy mogą wydawać się symbolem luksusowych podróży i swobody, rzeczywistość zawodu bywa znacznie bardziej wymagająca i mniej przyjemna. W świecie rygorystycznych zasad i nieustającej kontroli nawet najmniejsze uchybienia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Przykładem takiej sytuacji jest historia pewnej stewardesy z American Airlines, która za krótki moment odpoczynku podczas długiego lotu musiała zapłacić najwyższą cenę - utratę pracy. Zdarzenie to nie tylko wywołało szok wśród współpracowników, ale również stało się punktem zapalnym dla dyskusji o warunkach pracy w przestworzach.

Zobacz wideo Stewardesa Justyna Kłęk opowiada o tajnikach swojego zawodu

Skandal w przestworzach. Stewardesa zwolniona za "drzemkę"

Do zdarzenia doszło na jednym z transatlantyckich lotów, trwającym 12 godzin. Zmęczona stewardesa postanowiła na chwilę usiąść na siedzeniu dla załogi i dla pełnego odprężenia przymknęła oczy. To, co wydawało się krótkim odpoczynkiem, zakończyło się dla niej tragicznie. Kolega z pracy zrobił jej w tym czasie zdjęcie, które później znalazło się w rękach kierownictwa linii z adnotacją: "śpi w pracy". Efekt był natychmiastowy - kobieta została zwolniona dyscyplinarnie, a związki zawodowe nie były w stanie jej pomóc. Uznała ona, że nie będzie odwoływała się od tej decyzji.

Ciemne strony pracy stewardesy. Gorąca dyskusja na forum Reddit

Historia zwolnionej dyscyplinarnie stewardesy szybko stała się przedmiotem gorącej debaty na forum Reddit, gdzie inni pracownicy linii lotniczych dzielili się swoimi doświadczeniami. Opisywali oni sytuacje, w których "donosiciele" byli izolowani przez kolegów i koleżanki, a nawet ostrzegano przed nimi nowych członków załogi. Jedna z wypowiedzi rzuciła nowe światło na rzeczywiste okoliczności zdjęcia – stewardesa nie spała, lecz cierpiała na migrenę i próbowała złagodzić ból, zamykając oczy.

 W jednej z naszych baz mamy dobrze znanego donosiciela. Na jego trasach ciągle są wolne miejsca. Absolutnie nikt nie chce z nim latać, a nawet niektórzy z naszych pilotów go nie lubią
Wszyscy WIEMY, że za spanie w jumpseacie [składane siedzenie załogi] można wylecieć z pracy. Ale powinieneś zwracać uwagę na innych członków załogi, jeśli widzisz, że śpią. Szturchnij ich, aby się obudzili, zaproponuj im kawę
Ona nawet nie spała. Miała migrenę, ale rozmawiała z innymi członkami załogi, po prostu miała zamknięte oczy, aby światło nie wywoływało migreny jeszcze bardziej. To jest najgorsze
Co za wstyd! Kiedy już dostaniesz odznakę kapusia, nie da się jej zdjąć. Znam kogoś ze stażem zbliżonym do mojego, kto już ma taką etykietkę. Wydaje się, że nadal radzi sobie dobrze, ale ostrzegam innych członków załogi, gdy kończę z nim podróż. Podobno nawet fabrykuje rzeczy, by donosić na ludzi, których nie lubi. W tej pracy trzeba być ostrożnym

 - piszą pracownicy linii lotniczej na forum Reddit.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: