Bałtyk wyrzuci na brzeg prawdziwe skarby. Turyści zjeżdżają się, by zobaczyć je na własne oczy

Wbrew chłodnej pogodzie jesień okazuje się doskonałym czasem, by odwiedzić polskie morze. Między innymi dlatego, że podczas sztormów na plaże wyrzucane są prawdziwe skarby. Niedawno osoby przebywające w Mikoszewie obłowiły się jak nigdy dotąd.

Sporo Polaków właśnie w listopadzie udaje się na wybrzeże. Nie dość, że jest tam cisza i spokój, to jeszcze możemy znaleźć wyrzucone na plaży prawdziwe skarby. Wszystko przez to, że często dochodzi do sztormów. Niedawno w Mikoszewie pojawiły się spore grupy zbieraczy. Ich odkrycia rzeczywiście robią niemałe wrażenie.

Zobacz wideo W Bałtyku zauważono delfina. Płynął równolegle z jachtem, około 9 kilometrów od Gdyni

Mikoszewo: Pogoda sprzyja poszukiwaniom skarbów. Morze wyrzuciło na brzeg "złoto północy"

Niedawno w mediach społecznościowych internauci pochwalili się zebranym z wybrzeża "złotem północy". Zaskakujący post pojawił się na facebookowym profilu o nazwie "Na Mierzeję". Twórcy strony poinformowali, że na plaży w Mikoszewie można było znaleźć wyrzucony na brzeg bursztyn. Udostępniono również fotografie, na których widać tłum ludzi oraz cudowne okazy, jakie udało im się znaleźć.

Ale tłumy na plaży w Mikoszewie. Poszukiwacze bursztynu po sztormie ruszyli na łowy. To była pracowita niedziela

- czytamy pod postem pokazującym całe garści złotego i pomarańczowego bursztynu. Internauci nie mogli ukryć zachwytu, ale również lekkiej zazdrości.

Plaża Mikoszewo: Zbiory bursztynu nad Morzem Bałtyckim jeszcze nigdy nie były tak owocne

Użytkownicy Facebooka nie mogą wyjść z zachwytu nad zbiorami. Okazuje się, że coraz więcej osób chciałoby brać udział w poszukiwaniu bursztynów.

Aż mnie skręca z żalu, że mnie tam nie ma, ale gratuluję tym, którzy znaleźli bursztyn!
Szkoda, że mnie tam nie ma, tez bym sobie nazbierała bursztyny. Mieszkam za daleko

- narzekali internauci. Inni jednak mieli więcej szczęścia i mogli pozwolić sobie na spacer nad morzem.

Niedziela pracowita, a bursztynki znalezione cieszą!

- pochwaliła się jedna z użytkowniczek social mediów. Jeśli również macie w planach bursztynobranie, powinniście wybrać się na plażę na drugi dzień po sztormie, najlepiej z samego rana, im wcześniej, tym lepiej. Dzięki temu możemy uprzedzić innych i zdobyć najpiękniejsze kamienie. Gdy już uda nam się zebrać garści różnokolorowych okazów, ważne jest, by upewnić się, że nasze znalezisko rzeczywiście jest prawdziwym bursztynem, a nie na przykład wygładzonym przez wodę kawałkiem szkła. Wystarczy, że wrzucimy okazy do wody wymieszanej z solą kuchenną. Jeśli kamień wypłynie na powierzchnię lub będzie opadał na dno bardzo powoli, oznacza to, że jest naturalnym "złotem północy".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: