Planując urlop za granicą, zwykle patrzymy tylko na koszt noclegu i lotu. W popularnych miejscowościach turystycznych często można znaleźć promocje na jedną z tych rzeczy, ale nie oznacza to, że całe wakacje wyjdą wówczas taniej. Trzeba też wziąć pod uwagę koszty, jakie poniesiemy na co dzień podczas zakupów w supermarkecie czy kolacji na mieście. Niektóre waluty są bardzo drogie, a ceny w miejscowych lokalach wysokie, co znacząco wpływa na koszt całej podróży. Z tego względu portal Omio przeanalizował ceny w najchętniej odwiedzanych miastach europejskich. Wyniki badania podał Time Out.
W badaniu Omio wzięto pod uwagę głównie ceny posiłków, cappuccino oraz lokalnego i importowanego piwa, jakie można kupić w miejscowych barach. Na tej podstawie wyciągnięto średnią i stworzono dwa rankingi: najtańszych i najdroższych miejsc na urlop. Pierwszy z nich wygrała Prisztina, stolica i największe miasto Kosowa. Wyliczono, że średnia cena posiłku w restauracji to 4,18 funta (20,91 złotych), lokalne piwo kosztuje zaledwie 1,67 funta (8,35 złotych), a cappuccino to tylko 1,02 funta (5,10 złotych). W niemal każdej z tych kategorii Kosowo wypadało najlepiej, jednak pod względem cen lokalnego piwa zostało pokonane przez Białoruś. Mianowicie w Mińsku cena trunku wynosi tylko 94 pensy (4,70 złotych). Cały ranking najtańszych europejskich miast prezentuje się w następująco:
Zobacz też: Miasteczko z "Sanatorium miłości" oczarowało widzów. Perła Mazur już przyciąga tłumy
O ile ceny w rankingu najtańszych miast wyglądają bardzo atrakcyjnie, tak na drugim końcu skali nie jest tak kolorowo. Najdroższym miastem w Europie okazało się bowiem norweskie Oslo. Tam jedzenie i picie na mieście może nas finansowo zrujnować, jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do wysokich opłat. Za obiad w restauracji zapłacimy tam średnio 20,30 funtów (101,55 złotych), za lokalne piwo 8,83 funty (44,17 złotych), a za cappuccino 3,70 funtów (18,51 złotych). Cały ranking najdroższych europejskich kierunków wygląda następująco:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.