Zarobki Friza nurtują jego fanów od zawsze. Zwłaszcza teraz, kiedy został ojcem i wspólnie z Wersow urządzali pokój dla Mai. Nie ma wątpliwości, że jest bogaty, jednak kiedy oficjalnie udostępnił te informacje, internauci byli nieco zdziwieni. Mogłoby się zdawać, że youtuber otrzymuje znacznie więcej pieniędzy za filmy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ile zarabia Friz? Zaczynał jako 14-latek. Dziś jest bajecznie bogaty i niesamowicie popularny
Założyciel sławnej na całą Polskę Ekipy zaczynał jako 14-letni chłopak, publikujący na YouTubie nagrania z wyczynowej jazdy na rolkach. Z czasem jego konto ewoluowało, zbierając coraz większą widownię, aż stał się najpopularniejszym twórcą w kraju. Nic dziwnego, że praktycznie każdy chciałby wiedzieć, ile zarabia Karol Wiśniewski. Sam youtuber nie raz przyznawał, że to, co zarobi na filmach, od razu inwestuje w firmę. Zdziwienie może budzić więc fakt, że Friz na koncie bankowym zostawia sobie 20-30 tysięcy złotych. Fani nie mogą w to uwierzyć, ale influencer ma na to wytłumaczenie. W ostatnim czasie sporo oszczędza, mając świadomość, że z czasem jego zyski mogą być mniejsze. Mężczyzna wymienił nawet swój sportowy samochód na zwykłego, rodzinnego Opla. Za takimi decyzjami może stać też to, że razem z Weroniką Sową doczekali się upragnionego dziecka. Żeby jednak zaspokoić ciekawość swoich wielbicieli, Karol postanowił zdradzić, ile dokładnie zarabia i co przynosi mu najwięcej zysku.
Na czym Friz zarabia najwięcej? Jego odpowiedzi mogą mocno zaskoczyć
Karol Wiśniewski postanowił zaspokoić ciekawość swoich fanów i w rozmowie z "Biznes Misja" zdradził co nieco na temat swoich zarobków. Przede wszystkim twórca najwięcej zarabia nie ze sprzedaży i współpracy, a z samego YouTube'a, od którego zaczynał. Za wyświetlane reklamy na jego kanale jest w stanie dostać naprawdę pokaźne sumy. Przykładowo milion wyświetleń daje mu już dziesięć tysięcy złotych. Biorąc to pod uwagę, możemy łatwo policzyć, że za 60 milionów kliknięć, które kiedyś udało mu się zdobyć, zarobił aż 600 tysięcy złotych. Co ciekawe, Friz wspomniał, że kiedyś za takie same osiągnięcia dostawał mniej. Teraz Youtube płaci mu o wiele więcej.
Miałem miesiąc, w którym zrobiłem 160 albo 180 milionów wyświetleń miesięcznie na swoim kanale. Powinienem z tego zarobić półtorej bańki, a zarobiłem chyba 150 tysięcy wtedy. Totalnie nieporównywalnie mniej się kiedyś zarabiało. Myślę, że za parę lat będzie jeszcze więcej. Ta platforma bardzo rośnie. Są inne, które doganiają, jak TikTok, ale YouTube nie zwalnia.
- wyznał influencer. Warto pamiętać jednak, że Friz prowadzi także swój prywatny kanał na platformie oraz zarabia ze współpracy, sprzedaży produktów sygnowanych logiem Ekipy, ale także z promocji na Instagramie, czy streamingu muzyki.
