Walk of Fame, czyli Aleja Gwiazd, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc. Rozciąga się wzdłuż Hollywood Boulevard oraz Vine Street w Los Angeles, w dzielnicy Hollywood. Już teraz znajduje się w niej przeszło 2,6 tysiąca gwiazd upamiętniających znane osoby ze świata show-biznesu. Teraz wśród nich znalazł się również Macaulay Culkin.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W piątek, 1 grudnia 2023 roku w Los Angeles odsłonięta została gwiazdę Macaulay'a Culkina, który osiągnął szeroką rozpoznawalność i zdobył liczne grono fanów dzięki swojej roli w filmach "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku". Na tę specjalną ceremonię wybrał się wraz ze swoją partnerką Bredą Song i dwójką dzieci: Dakotą i Carsonem. W tym wydarzeniu nie zabrakło również Catherine O'Hary, która wcieliła się w filmową matkę Kevina. Tym razem nie zapomniała o "synu" i pojawiła się, aby złożyć mu gratulacje. Podkreśliła także, że film, w którym zagrał, stał się światowym fenomenem, kiedy aktor miał zaledwie dziesięć lat. W swojej przemowie pogratulowała mu słowami:
Macaulay, gratuluję. Jak nikt inny zasłużyłeś na gwiazdę w Hollywood Walk of Fame. Dziękuję także za zaproszenie mnie, twojej filmowej matki, która zapomniała o tobie nie raz, ale dwa razy, abyśmy mogli razem podzielić się tą wyjątkową chwilą. Jesteś powodem mojej dumy
Internauci byli zachwyceni całym wydarzeniem, a w komentarzach pisali, że chętnie zobaczyliby remake kultowego świątecznego filmu. Część z nich sugerowała, że to właśnie najstarszy syn pary, Dakota, powinien zagrać rolę, którą wcześniej odgrywał jego tata. Jeśli jednak to miałoby stać się prawdą, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Chłopiec ma bowiem dopiero zaledwie dwa latka. Musi więc jeszcze trochę podrosnąć, zanim wcieliłby się w rolę Kevina tak jak jego tata. Już teraz jednak wiele osób zauważa podobieństwo dzieci Culkina oraz Song do ich ojca i spekuluje, że mogą one pójść w ślady rodziców, rozpoczynając karierę aktorską. Macaulay Culkin, żartując z syna, wspomniał, że ten oglądał "Kevina samego w domu" i przekonywał go, że to właśnie on był głównym bohaterem filmu.
Pokazywałem mu film w zeszłym roku. Sądzi, że jest bardzo zabawny. Przekonałem go, że to on jest dzieciakiem z filmu. Zapytałem: 'Pamiętasz, że miałeś kiedyś żółte włosy? Pamiętasz, jak dopadałeś złych gości?'. On na to: Tak! On jest takim kłamczuchem. Powiedziałem mu: 'Nic z tego nie pamiętasz'
- śmiał się aktor.