Wygląda na to, że obroża i smycz nie zawsze mogą spełniać swoje zadanie. Dowodem na to jest zdarzenie, do którego doszło dziś rano w warszawskim metrze na stacji Zacisze, na II linii metra w kierunku Bródna. O szczegółach zajścia poinformował serwis TVN24.
Do zamieszania, które trwało zaledwie kilka minut, miało dojść około godziny ósmej rano.
Całe zdarzenie trwało cztery minuty. O 7.50 mieliśmy sygnał od maszynisty, że jakiś mały piesek uwolnił się z obroży i wpadł w torowisko
- przekazała w rozmowie z serwisem rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń. Dodała również, że sytuację na szczęście udało się opanować. Natychmiast wezwano pomoc, dzięki czemu szybko wyłączono napięcie i wyciągnięto czworonoga z torów. Zaraz po tym został przekazany w ręce właścicielki. Anna Bartoń dodała również, że to zdarzenie nie miało większego wpływu na ruch pasażerski i długość oczekiwania na pociągi przez pozostałych pasażerów. Utrudnienia były niewielkie i krótkotrwałe.
Jak informuje portal Warszawa w Pigułce, dość często pojawiają się rozmowy na temat zamontowania bramek zabezpieczających, które mogłyby zapobiec podobnym incydentom. Do władz miasta w tej sprawie apelowali zarówno eksperci, jak i poszczególni politycy.
Jednym z nich jest Marek Borkowski, radny z Grochowa, który argumentował, że na stacjach w Sofii czy niektórych stacjach w Londynie, bramki są czymś normalnym. Nie jest to duży koszt, ponieważ w Sofii zamiast szklanych śluz użyto zwykłych, metalowych zasłon
- czytamy w serwisie. Niestety, miasto pozostaje nieugięte i mimo licznych apeli, wciąż nie odniosło się do sprawy. Rzeczniczka Metra Warszawskiego zwróciła również uwagę na to, że zabierając w takie miejsce swojego pupila, warto zadbać o jego bezpieczeństwo. W tym przypadku znacznie lepszym rozwiązaniem będą szelki ochronne. Wszystko dlatego, że ze zwykłej obroży - jak obrazuje to wydarzenie - pies może w każdej chwili się wyswobodzić.
Apelujemy do naszych pasażerów, żeby właściwie zabezpieczali zwierzęta. Właściwsze w takiej infrastrukturze jak metro będą szelki niż obroże. Tym bardziej że nie jest to przestrzeń oczywista dla zwierząt i może wywoływać pewien dyskomfort
- zwróciła się do podróżujących, którzy posiadają zwierzęta.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.