Nieuczciwi maturzyści mogą mieć spory problem. Ściąganie na maturze to nie tylko gwarancja oblania

Samodzielne rozwiązywanie egzaminu maturalnego to podstawa. Zasady są jasne, a towarzyszą temu skrupulatne kontrole ze strony członków komisji egzaminacyjnej. Co grozi maturzystom za ich złamanie? Za posiadanie pomocy naukowych lub współpracę z innymi zdającymi można słono zapłacić.

Zapewne wielu maturzystów usłyszało opowieści swoich rodziców na temat dawnych egzaminów. Wtedy współpraca z innymi uczniami czy nawet pomoc ze strony samych nauczycieli nie były niczym nadzwyczajnym. Dziś wygląda to zupełnie inaczej. Panują wręcz stalowe zasady, które obowiązują zarówno zdających, jak i członków komisji egzaminacyjnej. Na salę nie można wnieść zbyt wielu przedmiotów, a jakakolwiek próba tak zwanego ściągania może nieść za sobą nieprzyjemne konsekwencje. Co grozi za oszustwo? Taki egzamin z pewnością zostanie uznany za niezdany

Zobacz wideo Czy matura to rzeczywiście bzdura? Spytaliśmy gwiazdy i polityków

Ściąganie na maturze 2024. Centralna Komisja Egzaminacyjna nie daje taryfy ulgowej

Jak przypomina "Dziennika Gazeta Prawna, zgodnie z obowiązującymi zasadami każdy maturzysta ma obowiązek samodzielnie rozwiązywać zadania egzaminacyjne i tworzyć własne teksty lub rozwiązania. To oznacza, że korzystanie z dodatkowych pomocy naukowych czy wiedzy kolegów i koleżanek jest niedozwolone, a co za tym idzie również surowo karane. W związku z tym, jeśli Centralna Komisja Egzaminacyjna odkryje, że dany uczeń dopuścił się załamania tej zasady, może podjąć decyzję o unieważnieniu matury. W takiej sytuacji egzamin zdającego zostanie przerwany, a on będzie musiał opuścić salę. Co więcej, matura może zostać unieważniona nie tylko na etapie jej pisania, ale także: 

  • po zakończeniu egzaminu,
  • podczas sprawdzania arkusza egzaminacyjnego.

Do unieważnienia egzaminu może dojść również w trakcie jej sprawdzania. Taka sytuacja będzie mieć miejsce wtedy, gdy egzaminator znajdzie wyraźne dowody na to, że zdania były wykonywane niesamodzielnie.

Unieważnienie matury. Co stanie się, jeśli uczeń będzie ściągał podczas egzaminu?

Niestety, unieważnienie matury wiąże się z dość sporymi problemami. Otóż w takiej sytuacji egzamin z danego przedmiotu zostaje potraktowany jako niezdany, a uczeń nie ma możliwości napisania go ponownie w terminie poprawkowym - w sierpniu. Oznacza to, że zdający musi zaczekać rok i przystąpić do testu wraz z kolejnym rocznikiem maturzystów. 

Prawo do przystąpienia do matur poprawkowych mają jedynie uczniowie, którzy nie zdają jednego egzaminu obowiązkowego (ustnego lub pisemnego), czyli nie osiągną minimalnego pułapu wymaganej punktacji

- wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna". Warto dodać, że CKE mocno trzyma się tych zasad i w tym roku doszło już do unieważnienia matury jednego z uczniów podczas obowiązkowego egzaminu pisemnego z języka polskiego. W trakcie jeden ze zdających udostępnił w sieci zdjęcia arkusza maturalnego, na których widniał jego numer PESEL

Jego matura już się skończyła. Tzn. może jeszcze zdawać egzaminy z innych przedmiotów, ale w tym roku nie otrzyma już świadectwa. Sprawa jest zamknięta

- wyjaśnił szef CKE. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: