Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek 5 lipca 2024 roku. Z relacji aspiranta sztabowego Marcina Jóźwika wynika, że policjanci zwrócili uwagę na młodą kobietę kierującą samochodem marki Volkswagen, ponieważ unikała wzroku mundurowych. Podjęli decyzję o jej zatrzymaniu, a wtedy wszystko stało się jasne. 22-latka wcale nie powinna znaleźć się za kierownicą.
Policjanci mieli wrażenie, że kobieta robi wszystko, by uniknąć kontroli drogowej. Chcąc sprawdzić, czy ich odczucia są słuszne, natychmiast rozpoczęli akcję, której celem było zatrzymanie pojazdu.
Chcąc sprawdzić powód takiego zachowania, zatrzymali samochód na ul. Radzyńskiej
- wyjaśnia łukowska policja. Okazało się, że 22-latka pochodząca z powiatu radzyńskiego nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. W rozmowie z funkcjonariuszami zapewniała jednak, że potrafi jeździć, ponieważ ukończyła już kurs jazdy. Co więcej, właśnie w tym momencie jechała na egzamin na prawo jazdy, który miał odbyć się o godzinie 14:00. Takie tłumaczenie nie wystarczyło policjantom, którzy nie pozwolili kobiecie na kontynuowanie podróży, wskutek czego na swój egzamin będzie musiała poczekać nieco dłużej. Wszystko dlatego, że sprawa skończy się w sądzie.
Łukowskim policjantom mówiła, że jechała właśnie na egzamin na prawo jazdy. Niestety egzamin będzie musiała odłożyć w czasie
- komentuje aspirant sztabowy Marcin Józwik.
Jak czytamy na stronie lubelskiej policji, "wysoka grzywna i co najmniej półroczny zakaz kierowania pojazdami - to konsekwencje z jakimi spotka się wkrótce 22-latka". Warto zaznaczyć, że w czasie, gdy nie będzie mogła wsiąść za kierownicę pojazdów mechanicznych, również nie będzie miała możliwości przystąpienia do egzaminu na prawo jazdy. Co więcej, zgodnie z art. 94 Kodeksu wykroczeń osoba prowadząca pojazd mechaniczny, ale również inny niż mechaniczny bez właściwych uprawnień podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Natomiast, jeśli funkcjonariusze policji stwierdzą, że sprawa powinna zostać skierowana do sądu, może skończyć się to znacznie większymi problemami, a w tym karą finansową w wysokości 30 tysięcy złotych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.