"Bridgertonowie 4": Wiemy, o kim będzie kolejny sezon. Netflix oficjalnie potwierdza

"Bridgertonowie 4" zbliżają się raczej w żółwim tempie. Choć na premierę jeszcze poczekamy, Netflix właśnie zdradził nam, kto tym razem zagra pierwsze skrzypce. Po burzliwych romansach Daphne, Anthony'ego oraz Collina jesteśmy gotowi na wszystko. Czy tym razem pójdzie zgodnie z alfabetem?

Drodzy zacni czytelnicy, po płomiennym romansie panny Penelope Featherington oraz pana Collina Bridgertona wszyscy długo bujaliśmy w obłokach. Wygląda jednak na to, że najwyższy czas zejść na ziemię. Do uszu piszącej te słowa właśnie dotarły informacje, jakoby miłościwie nam panujący Netflix niespodziewanie ogłosił ważną wiadomość. Czyżby wątpliwej cierpliwości usposobienia twórców tej platformy nie pozwoliły im nawet na chwilę wytchnienia? Przyszykujcie wachlarze. Wiadomo już, kto rozpali nasze serca w kolejnym sezonie.

Zobacz wideo Aktorka z "Bridgertonów" o graniu intymnych scen. "To było naprawdę cudowne doświadczenie"

"Bridgertonowie" sezon 4.: O kim będzie? Netflix oficjalnie potwierdza

Choć romans Collina i Penelope, a także dosyć niespodziewana tajemnica Franscesci wywołały bardzo skrajne emocje wśród miłośników "Bridgertonów", Netflix nie zwalnia tempa. Ewidentnie kontrowersje sprzyjają opowieści o miłośnych niesnaskach z czasów georgiańskich. Trzeci sezon serialu - analogicznie - przez trzy tygodnie utrzymywał się na czele najchętniej oglądanych seriali na platformie, a tylko cztery pierwsze odcinki zgromadziły przed ekranami 45,1 mln widzów. Trzeba sobie powiedzieć to jasno - "Bridgertonowie" są prawdziwym hitem i nic dziwnego, że twórcy idą za pasem, rozjuszając spragnionych wrażeń widzów. Na szczęście w końcu doczekaliśmy się potwierdzenia, że czwarty sezon rzeczywiście powstanie. Co więcej, wiemy także, że tym razem zawiesimy oko na uczuciach samego Benedicta Bridgertona, drugiego w kolejce syna sprowadzonego na świat przez Violettę Bridgerton.

Pomimo tego że jego starsi i młodsi bracia są szczęśliwie żonaci, Benedict nie chce się ustatkować, dopóki nie spotka urzekającej Srebrnej Damy na balu maskowym swojej matki.

- pisze Netflix. Biorąc pod uwagę jego dosyć romantyczne, ale zawadiackie usposobienie z poprzednich sezonów, możemy śmiało stwierdzić, że naprawdę jest na co czekać.

"Bridgertonowie 4" - kiedy? Na premierę jeszcze poczekamy

Niestety, choć zapowiedź Netflixa z pewnością wywołała wypieki na waszych twarzach, z przykrością mówimy, że na premierę czwartej części "Bridgertonów" przyjdzie jeszcze poczekać.

Pracujemy nad tym, by sezonów było więcej i żeby wychodziły szybciej, ale na ten moment utrzymujemy dwuletnie tempo.

- mówi w rozmowie z "The Hollywood Reporter" Jess Brownell, showrunnerka "Bridgertonów". A zatem dwa lata. Smutek. Aby jednak nie zostawić was z niczym, podsyłamy krótką zapowiedź od platformy. Możecie zobaczyć jak Luke Thompson, wcielający się w postać Benedicta, przygotowuje się do odegrania kluczowej tym razem roli.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google

Więcej o: