Koncerty Taylor Swift w Warszawie jeszcze przed nami, jednak pod Stadionem Narodowym już od środy można spotkać tłumy fanów amerykańskiej artystki. Sklepy z merchem stanęły przy PGE Narodowym w dwóch lokalizacjach (od strony Ronda Waszyngtona oraz parkingu obiektu przy stacji metra), a chętnych na zakup odzieży i gadżetów promujących trasę "The Eras Tour" nie brakuje. Merch rozchodzi się jak ciepłe bułeczki, a samochody dostarczają kolejne partie bluz, koszulek czy flag. Postanowiliśmy na własne oczy zobaczyć, jaka atmosfera panuje przed koncertami i porozmawialiśmy z wielbicielami piosenkarki nazywanymi "Swifties". O nadchodzącym wydarzeniu opowiadali z wypiekami na twarzach, a niektórym z nich udało się zdobyć bilety na wszystkie koncerty.
Przed Stadionem Narodowym spotkaliśmy wiernych fanów Taylor Swift - Kamila i Wiktorię. Oboje będą mieli przyjemność zobaczyć artystkę na żywo na PGE Narodowym i to aż trzy razy.
Na jeden koncert idziemy na płytę. Na pozostałe na trybuny. Jesteśmy mega fanami Taylor Swift. Mamy zakupiony już merch. Bardzo utożsamiamy się z muzyką, przemawia do nas bardzo, jesteśmy fanami od wielu lat i bardzo nam zależało na tych koncertach. Na trzeci koncert udało nam się kupić bilety, tak naprawdę miesiąc czy dwa miesiące temu, więc też bardzo jesteśmy z tego zadowoleni
- powiedział nam Kamil, który z niecierpliwością wyczekuje na występ Taylor Swift.
Muzyka Taylor jest dla każdego. We wszystkich albumach znajdujemy coś dla siebie. I myślę, że każda osoba, która by przesłuchała piosenek Taylor, też by je doceniła. Te piosenki są tak bardzo różne i odpowiadają o wielu emocjach
- zachęca do poznania twórczości artystki Wiktoria.
Z kolei Marta będzie bawić się dwa dni.
Pierwszy bilet kupiłam już rok temu i od tamtego czasu się przygotowuję. Robię bransoletki. Mam cały zestaw, jeszcze wczoraj je kończyłam. I to jest moje spełnienie marzeń, bo Taylor słucham od samego początku jej kariery. Kupiłam już merch, w walizce mam sukienki, cekiny więc można się bawić
- mówiła zachwycona Marta, która przyjechała dla Taylor Swift aż z Karkowa. Pokazała nam nawet bransoletki, które przygotowała właśnie na koncert. Choć ich liczba jest imponująca, to zapewniła nas, że w walizce jest ich jeszcze więcej.
Pod stadionem spotkaliśmy również Marię wybierającą się na występ 1 sierpnia. Ona także stworzyła coś specjalnego na tę okazję - naklejki - które rozda czekającym w kolejce na wejście stadion fanom piosenkarki.
Idę na pierwszy dzień koncertów Taylor Swift. Przygotowałam naklejki i bransoletki, bo chcę podzielić się nimi z innymi fanami. Bardzo ja lubię, bo przemawiają do mnie jej teksty. Lubię też to, że nawiązuje do literatury i popkultury
- powiedziała nam Maria, która już nie może doczekać się czwartkowego występu. Po rozmowie z fanami postanowiliśmy sprawdzić, co znalazło się w merchu i ile trzeba zapłacić za gadżety z "The Eras Tour".
Fani mogą przebierać w ubraniach z wizerunkiem gwiazdy. Dostępnych jest kilka bluz w cenie 330 złotych (bez kaptura) lub 350 złotych (z kapturem). Nieco tańsze są koszulki (200 złotych). W sklepach przed Stadionem Narodowym znajdują się także:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.