W wielu częściach kraju jesienna pogoda sprzyja spacerom, dlatego sporo Polaków spędza ostatnio każdą wolną chwilę na wycieczkach do lasu. Podczas takiej wędrówki można natknąć się nie tylko na grzyby i zwierzęta, lecz także ciekawe przedmioty, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. W niektórych miejscach wiszą na przykład zaskakujące duże "hamaki". Wbrew pozorom nie służą jednak do wypoczynku. O co dokładnie chodzi?
Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Daleszyce (województwo świętokrzyskie) opublikowano w weekend bardzo ciekawe zdjęcie. Widać na nim spore kawałki materiału rozwieszone między drzewami, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak relaksujące hamaki. Choć mogą kusić spacerowiczów do krótkiego wypoczynku, to w rzeczywistości nie należy na nich siadać. Mają bowiem zupełnie inną funkcję.
W części leśnictw rozciągnęliśmy siatki i maty, dzięki którym zbierzemy nasiona buka. Nie niszczcie ich i nie zabierajcie ze sobą
- czytamy we wpisie. Internauci byli zachwyceni tym pomysłem, a post szybko zyskał sporo pozytywnych reakcji.
Wow, super.
Pomysłowo.
Wspaniały pomysł. Wygląda jak rezerwat przyrody. A z nasionek będzie las, oby jak najwięcej
- napisali w komentarzach pod postem nadleśnictwa.
Zobacz też: Utknęli w korku na 24 godziny. To nagranie z autostrady stało się hitem w internecie
"Hamaki" ze zdjęcia to nic innego jak siatki cieniujące, stosowane do zbioru nasion buka. Rozkłada się je nisko w pobliżu specjalnie wyselekcjonowanych drzewostanów, aby zgromadzić jak największą ilość bukwi i przy okazji ograniczyć kontakt z grzybami pleśniowymi, które negatywnie wpływają na nasiona. Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, proces ten ma na celu przyszłe zalesienie terenów i "posadzenie kolejnego pokolenia najlepszej jakości drzewostanów bukowych". Nasiona opadłe na siatki są zbierane co 10 dni, a następnie przewożone do budynku przechowalni nasion i ważone w celu określenia ich początkowej wilgotności. Później poddaje się je dalszej obróbce, polegającej przede wszystkim na oczyszczeniu i podsuszeniu.
Nasiona podlegają oczyszczeniu w wialni sitowo-pneumatycznej, pozwalającej na pozbycie się większości nasion pustych, tych z pasożytami, liści i innych zanieczyszczeń. Sprawia to, że do dalszej obróbki trafiają jedynie nasiona dobrej jakości. Oczyszczone w ten sposób partie nasion następnie są podsuszane w suszarniach do wilgotności mieszczącej się w przedziale 8-10 proc., która jest optymalna do wieloletniego przechowywania
- informują Lasy Państwowe.
Źródło: facebook.com/Nadleśnictwo Daleszyce, lasy.gov.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!