6 maja 2023 roku miała miejsce koronacja króla Karola III i Camilli, królowej małżonki. W trakcie historycznej ceremonii, na którą zaproszono wielu gości, kobieta postanowiła oddać hołd ważnym członkom rodziny - w końcu nie mogło zabraknąć przy niej ukochanych psiaków. W sprytny sposób "przemyciła" więc zwierzęta na uroczystość.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na koronację swojego męża Camilla założyła specjalnie uszytą, biało-złotą suknię z płaszczem, wykonaną z gronostajowego futra. Wyszyte wzory w delikatne kwiaty i królewski emblemat odznaczały się na kreacji, ale najwięcej emocji wywołały wyhaftowane dwa psiaki. To Beth i Bluebell, adoptowane zwierzęta królowej małżonki. Nie mogła zabrać ich ze sobą osobiście na uroczystość, więc postanowiła dać im honorowe miejsce, tuż przy swoim boku. Na Twitterze, poświęconym królewskiej rodzinie, możemy zobaczyć, jak prezentowały się psy rasy jack russel terrier, które tak ukochała sobie nowa królowa. Internauci zachwycili się pomysłem i wzruszyli miłością kobiety do swoich pupilów.
Uwielbiam małe psiaki na jej sukni!
Ta suknia "śmieje się" tak jak ona!
To jest piękne i wzruszające. Uwielbiam fakt, że psy Camilli oraz imiona dzieci i wnuków są wyhaftowane na jej sukience.
- czytamy w komentarzach. Mało kto wie jednak, że za uroczymi psiakami stoi tragiczna historia.
Wyhaftowane pieski to Beth i Bluebell - suczki jack russel terrier. Adoptowane zostały przez Camillę w 2011 i 2012 roku z londyńskiego schroniska Battersea Dogs and Cats Home. Bluebell nie miała łatwego życia. Została bowiem uratowana podczas interwencji - znaleziono ją zagubioną w lesie. Kiedy trafiła do ośrodka, nie miała większości futra i była w tragicznym stanie. Posiadała wiele głębokich ran i nie wiadomo było, czy z tego wyjdzie. Dziś pieski cieszą się zdrowiem i miłością rodziny królewskiej. Mieszkają ze swoją panią w pałacu Buckingham, jak prawdziwa rodzina. Nic dziwnego, że królowa małżonka chciała w ten sposób je uhonorować na koronacji króla Karola III.