Ta kobieta otrzyma z ZUS-u 50 tysięcy złotych. O pieniądze musiała jednak długo walczyć

Zakład Ubezpieczeń Społecznych to instytucja, która zajmuje się przyznawaniem różnorodnych świadczeń, w tym rent i emerytur. Pewna kobieta z Małopolski przez lata walczyła o wysokość należnego świadczenia. Teraz dzięki jej determinacji i pomocy prawniczej ZUS wypłaci jej pokaźną sumę.

O sporach z ZUS-em można niekiedy usłyszeć od rodziny lub znajomych. Czasami przyczyną tego mogą być niezrozumiałe przepisy lub niedopatrzenia z naszej strony. Zdarza się jednak też, że ZUS faktycznie popełni błąd. W takich sytuacjach zawsze warto walczyć o swoje, nawet jeśli wydaje nam się, że szanse na wygraną są niewielkie. Możemy się miło zaskoczyć.

Zobacz wideo Abramowicz: W Polsce nie ma znaczenia, czy się zarobiło, czy nie, składkę do ZUS-u trzeba zapłacić

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Jak obliczana jest emerytura i inne świadczenia? ZUS uwzględnia kilka czynników

Sposób obliczania poszczególnych świadczeń może być różny. Często trzeba też spełnić określone warunki, aby być w ogóle upoważnionym do przyznania danej formy pomocy. W większości przypadków jednak bardzo ważną rolę odgrywa staż pracy oraz okresy składkowe i nieskładkowe. Płacone składki są w wielu przypadkach obowiązkowe, a informacje na ten temat są zapisywane na indywidualnych kontach ubezpieczonych oraz płatników. W dalszej kolejności wpływają one na wysokość otrzymywanego świadczenia. Co jednak należy zrobić, gdy wszystko wskazuje na popełnienie błędu przy rozliczaniu wspomnianych składek?

Kobieta wygrała walkę z ZUS-em o wysokość świadczenia. Czeka ją duży zastrzyk gotówki

Wspomniana kobieta z Małopolski walczyła o swoje prawo do renty. Ostatecznie osiągnęła sukces, ale miała przy tym profesjonalne wsparcie. O całej sprawie dowiadujemy się z profilu Facebook Kancelaria Adwokacka adw. Paulina Kübler-Wójtowicz. To właśnie tam seniorka zwróciła się o pomoc.

Co byście powiedzieli, kiedy po długiej batalii z ZUS-em listonosz nagle przynosi 50 tys.? Tak, to się stało naprawdę. Klientka latami sama walczyła z organem i choć rzadko przyjmuje sprawy zusowskie, tym razem podjęłam się jej przeprowadzenia, choć na pierwszy rzut oka sprawa nie rokowała. Kilka miesięcy, właściwe czynności i mamy to! Klientka do dziś nie może w to uwierzyć, kiedy składałyśmy odwołanie, była już skłonna odpuścić, ale oczywiście nie pozwoliłam

- czytamy w treści postu. Historia ta pokazuje, że o swoje prawa zawsze warto walczyć. Dobrze jest również zawsze zapoznawać się z różnego rodzaju decyzjami urzędowymi, a nie przyjmować je jako wyrok ostateczny. Pamiętajmy, że pracownicy w urzędach też mogą się mylić, a systemy pomimo ciągłego udoskonalania mają swoje wady. Nawet jeśli konkretne przepisy wydają nam się niezrozumiałe, to zawsze możemy skorzystać z usług ekspertów.

Więcej o: