Za ten telefon mógłbyś kupić mieszkanie. Model z 2007 roku dla niektórych to już zabytek

Pierwszy telefon iPhone, choć niektórym ciężko to sobie wyobrazić, pojawił się na rynku 16 lat temu. Niedawno na aukcje trafił smartfon pierwszej generacji z 2007 roku z czterema GB pamięci. Za pieniądze, jakie za niego zapłacono, można by kupić mieszkanie.

Telefony dotykowe tak opanowały otaczający nas świat, że młodsze pokolenie nie pamięta nawet, jak wyglądały te z klawiaturą lub z "klapką". Ciężko uwierzyć, że od premiery pierwszego iPhona minęło już 16 lat. Niedawno na aukcję trafił model z pierwszej generacji, a kwota, za jaką został sprzedany, może zawrócić w głowie.

Zobacz wideo iPhone'a i MacBooka zna każdy. Ale są takie sprzęty, o których Apple nie chce pamiętać [TOPtech]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

iPhone sprzedany za 760 tysięcy złotych. Nie tylko kwota jest astronomiczna

30 czerwca 2023 roku na aukcje trafił fabrycznie nowy iPhone pierwszej generacji z 4 GB pamięci. Jest to już drugi taki telefon, który pojawił się na aukcjach w 2023 roku. Pierwszy został zlicytowany w lutym i posiadał 8 GB pamięci wewnętrznej. Aukcja w lutym rozpoczęła się od dwóch i pół tysiąca dolarów, a urządzenie zostało sprzedane za ponad 63 tysiące dolarów, czyli około 250 tysięcy złotych. Jednak czerwcowa aukcja iPhona pobiła tę kwotę na głowę  - został sprzedany za rekordową kwotę ze względu na rzadką wersję pamięciową. Jego licytacja rozpoczęła się od 10 tysięcy dolarów, a szacunkowa wartość sprzedaży opiewała, aż na 100 tysięcy dolarów. Jak się jednak okazało, sprzedaż telefonu zaskoczyła wszystkich. Fabrycznie zapakowany iPhone pierwszej generacji z 2007 roku z 4 GB pamięci wbudowanej został sprzedany ostatecznie 16 lipca 2023 roku za rekordową kwotę 190 372,80 dolarów, czyli w przybliżeniu 760 tysięcy złotych.

Stare iPhony - dlaczego są tak cenne? W sklepach nie ma już po nich śladu

iPhona pierwszej generacji można było kupić w abonamencie w dwóch wersjach pamięciowych: 4 GB za 499 dolarów i 8 GB za 699 dolarów. Większość osób, była znacznie bardziej zainteresowana egzemplarzem z większą pamięcią. Dwa miesiące po rynkowym debiucie, wariant z pamięcią czterech gigabajtów został całkowicie wycofany ze sprzedaży. To właśnie przez to jego wartość kolekcjonerska znacznie wzrosła. Dla pasjonatów marki taki model jest czymś w rodzaju "Świętego Graala" elektroniki. W opisie aukcji można było przeczytać:

To jeden z najważniejszych wynalazków naszego życia. (...) To sprzęt, który na zawsze zmieniło branżę smartfonów i który jest obecnie powszechnie uważany za jeden z najlepszych aktywów pośród kolekcjonerów sprzętu z wyższej półki
Więcej o: