Zakaz palenia kominków w Polsce obowiązuje od kwietnia aż do końca roku i dotyczy coraz większej liczby miast i powiatów. Istnieją przypadki, w których kominki muszą zostać wygaszone aż przez 250 dni w ciągu roku. Restrykcyjne przepisy wynikają ze złej jakości powietrza. O tym lepiej nie zapominać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zakaz palenia w kominkach w Polsce 2023. Oni nie rozpalą go aż do końca roku
W tym roku ponownie ogłoszono zakaz palenia w kominkach w konkretnych regionach. Wyjątkiem są nieruchomości, w których kominek jest jedynym źródłem ciepła.
Od 25 kwietnia do końca tego roku nie można rozpalać kominków (niebędących jedynym źródłem ciepła w domu) w Siedlcach, powiecie siedleckim i trzech podwarszawskich powiatach: legionowskim, wołomińskim i otwockim. W zeszłym roku taki zakaz objął większą część Mazowsza
- informuje serwis Portal Samorządowy. W pozostałych częściach kraju kominki muszą spełniać normy tzw. ekoprojektu. Jest to obowiązek, który został wprowadzony z początkiem 2022 roku i dotyczy wszystkich krajów Unii Europejskiej. Od 1 stycznia 2023 w województwach mazowieckim, śląskim i podkarpackim obowiązuje zakaz używania starszych kominków, które nie spełniają norm, wynikających z ekoprojektu. Od przyszłego roku ten zakaz ma obowiązywać również w województwie kujawsko-pomorskim i w Małopolsce. Pozostała część Polski również z czasem ma zostać nim objęta. Warto pamiętać, że ogólny zakaz palenia w kominkach obowiązuje również w tzw. dni smogowe, lecz wtedy, gdy kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania.
Przepisy dotyczące palenia w kominkach. Ograniczeń jest naprawdę sporo
W związku z wprowadzoną w 2022 roku dyrektywą wszystkie nowoczesne kominki spełniają zasady dotyczące norm emisyjnych, a producenci i przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki i Piece, zapewniają, że te, w których spalane jest suche drewno, emitują bardzo mało zanieczyszczeń. Mimo wszystko w Polsce są nawet i takie miejsca, w których zamontowanie kominka jest zabronione, jeśli tylko istnieje możliwość podłączenia się do sieci gazowej lub ciepłowniczej. Tak jest na przykład we Wrocławiu, Kudowie, Cieplicach, Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku czy Grudziądzu. Co więcej, od 1 stycznia tego roku w kilku małopolskich gminach instalowane kominki muszą posiadać zamkniętą komorę spalania oraz sterownik, który automatycznie reguluje spalanie. To poważne ograniczenie, ponieważ znacznie podnosi cenę montażu kominka. Sam sterownik wraz z montażem kosztuje około 2 tys. złotych.
