Coraz więcej osób szuka oszczędności w każdej sferze życia. Właśnie z tego powodu liczne grono Polaków interesuje się chrustem z lasu. Co na ten temat mówią obowiązujące przepisy? Prawo obejmuje wyrąb, kradzież oraz przywłaszczanie drzewa. Istnieje ryzyko nie tylko kary finansowej, ale również pozbawienia wolności.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Drewna - w tym także chrustu - nie można zabrać z lasu bez wiedzy oraz pozwolenia leśniczego. Nie wolno również samodzielnie zbierać mchu, wycinać gałęzi czy zbierać porostów. Istnieje jednak możliwość zbierania drewna na opał, w postaci gałęzi i odpadów drzewnych po zrębie bądź czyszczeniu. Takie zbiory można prowadzić jedynie w określonych przez nadleśnictwo miejscach.
Należy zgłosić się do leśniczówki. (...) Tam leśniczy wystawia pisemne pozwolenie na pozyskanie drewna i określa precyzyjnie, co można wyrobić we wskazanym fragmencie lasu, co musi pozostać nietknięte, oraz określa termin wykonania prac
- informują Lasy Państwowe, cytowane przez Onet. Gdy osoba uzbiera określoną ilość drewna, musi ponownie zgłosić się do leśniczego, który ją wyceni. Warto pamiętać, że drewno z lasu podlega ewidencji i zasadom sprzedaży, które są, ustalone w nadleśnictwie zarządzeniem nadleśniczego. Cena za metr sześcienny chrustu wynosi od 30 do 80 zł. Ostateczną opłatę należy uiścić u leśniczego.
Według art. 120 Kodeksu wykroczeń wyrąb drzewa z lasu, oraz kradzież lub przywłaszczenie z lasu drzewa porąbanego, bądź powalonego jest wykroczeniem, jeśli wartość drzewa nie przekracza 75 złotych. Jeżeli wartość jest większa, można mówić o przestępstwie określonym w art. 290 § 1 Kodeksu karnego, za które grozi kara od trzech do nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Za popełnienie wskazanego wykroczenia sprawcy grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Kto w nie należącym do niego lesie zbiera gałęzie, korę, mech, ściółkę, szyszki, obdziera korę, łamie gałęzie itd. podlega karze grzywny do 250 złotych
- czytamy w art. 153 § 1 Kodeksu wykroczeń. Natomiast w przypadku kradzieży drewna, którego wartość nie przekracza 500 złotych, należy liczyć się z karą więzienia, aresztu bądź grzywny w wysokości pięciu tysięcy złotych.