Samochód uszkodzony przez fajerwerki podczas sylwestra. Czy dostaniemy odszkodowanie? To zależy

Niebezpieczeństwa związane z fajerwerkami nie ograniczają się tylko do wypadków z udziałem ludzi czy zwierząt. Podczas sylwestrowego szaleństwa uszkodzone może zostać też nasze auto. Otrzymanie odszkodowania w takich przypadkach zależy od podjętych przez nas kroków, choć czasami kluczowe będzie wcześniejsze przygotowanie.

Sylwester to dla wielu osób duży wydatek. Jest to zwieńczenie mijającego roku, więc koszty te z reguły w pełni akceptujemy. Konieczność wydawania pieniędzy na naprawę samochodu to jednak całkiem inna sprawa. To właśnie dlatego tak istotne jest posiadanie ubezpieczenia. Przed czym dokładnie może ono nas uchronić?

Zobacz wideo Sylwester to dla zwierząt prawdziwe piekło

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Czy fajerwerki mogą uszkodzić auto? To niejedyne sylwestrowe zagrożenie dla twojego samochodu

Zanim przejdziemy do wyjaśniania, jak należy postępować w przypadku odkrycia szkody po sylwestrowej nocy, warto przybliżyć możliwe scenariusze z tym związane. Najczęstszym i zarazem najmniej dotkliwym przypadkiem są zarysowania i niewielkie uszkodzenia spowodowane fajerwerkami i petardami. Dotyczy to w szczególności aut zaparkowanych w centrach miast, choć nie tylko. Jeśli mamy wyjątkowego pecha, to może zdarzyć się też, że materiały pirotechniczne podpalą kosz na śmieci, od którego zajmie się nasz pojazd. Ostatnia możliwość to zniszczenia spowodowane przez wandali, których niestety nie brakuje na ulicach w ostatnią noc roku. Jak więc widać powodów do wykupienia ubezpieczenia jest całkiem sporo, przy czym tutaj potrzebne nam będzie autocasco (AC). Warto pomyśleć też o ubezpieczeniu szyb. Jeśli to właśnie ta część zostanie zniszczona, będziemy mogli uniknąć wzrostu składki w związku z likwidacją szkody z autocasco.

Uszkodzenie auta podczas sylwestra a odszkodowanie. Jakie kroki należy podjąć?

Jeśli w pobliżu auta znajdziemy ślady sugerujące, że doszło do aktu wandalizmu (np. zbita butelka), to w pierwszej kolejności powinniśmy zawiadomić policję, gdyż podlega to pod art. 288 Kodeksu karnego. Następnie kontaktujemy się z naszym ubezpieczycielem w terminie wskazanym w umowie. Czasami wymagany będzie kontakt telefoniczny lub skorzystanie z formularza internetowego. Zawsze wskazane jest szybkie działanie, nawet jeśli dana firma daje nam więcej czasu na podjęcie odpowiednich kroków. Nie zapominajmy również o wykonaniu kilku zdjęć uszkodzeń i bezpośredniego otoczenia samochodu. Niekiedy może się zdarzyć, że nasze ubezpieczenie nie będzie obejmowało konkretnej straty, ale kwestię tę należy zweryfikować indywidualnie.

Prawdopodobnie w najlepszej sytuacji są kierowcy, których auto było pozostawione na parkingu. Monitoring ułatwi odnalezienie ewentualnego sprawcy, ale to nie wszystko.

Zwykle parking, co do zasady, powinien mieć ubezpieczenie OC. Jeżeli ma, to wtedy zgłaszamy naszą szkodę z polisy właściciela parkingu

- wyjaśnia cytowany przez TVN24 Ryszard Ciechański, rzeczoznawca z Polskiego Związku Motorowego.

Więcej o: