Za oknem robi się coraz cieplej, a to oznacza, że ludzie znacznie chętniej spędzają czas poza domem. O ile kilkugodzinna nieobecność nie niesie za sobą zbyt dużego ryzyka, to kilkudniowy wyjazd może być już pewnego rodzaju problemem. Niestety, złodzieje wciąż nie odpuszczają i stale zmieniają swoje metody, tak aby ich działania były jak najbardziej skuteczne. Od lat jednym z niezawodnych sposobów na kradzież jest obserwacja mieszkań i wchodzenie do nich, gdy niczego nieświadomi właściciele wylegują się na przykład na tropikalnej plaży.
Wielokrotnie media rozpisywały się na temat dziwnych znaczków na drzwiach wejściowych, które złodzieje rysowali kredą. Niekiedy posuwali się również do wkładania różnego rodzaju przedmiotów pod wycieraczkę. Wszystko po to, by sprawdzić, czy do danego lokum ktokolwiek wchodził. Jeśli po kilku dniach pozostawione przez nich przedmioty były nienaruszone, włamywacze uznawali, że "teren jest czysty" i bez obaw mogą wejść do środka, aby zabrać kilka drogocennych rzeczy. Jednak zdaniem Małgorzaty Sokołowskiej, funkcjonariuszki policji, która aktywnie działa w mediach społecznościowych, to nie wszystko. Coraz częściej włamywacze posługują się czymś, co w teorii wcale nie kojarzy się z zagrożeniem i często jest ignorowane.
Jak często znajdujesz ULOTKI w drzwiach swojego mieszkania? U mnie ostatnio zdarza się to nagminnie. Większość to oferty zakupu mieszkania lub menu z lokalnych punktów gastronomicznych. Zastanawiałeś się kiedyś, czy to tylko niewinna ulotka, czy może coś więcej?
- czytamy na facebookowym profilu "Z pamiętnika policjantki".
Niestety, w tym przypadku sprawa jest wyjątkowo skomplikowana, ponieważ odróżnienie zwykłych ulotek od tych, którymi operują złodzieje, to wręcz misja niemożliwa.
I tu już odpowiedź nie jest taka prosta. Zdecydowana większość to po prostu ulotki. Jednak to też świetny sposób złodziei, aby zweryfikować czy jesteś w domu, czy może Twoje mieszkanie stoi puste. Dlatego tak ważne jest, aby zwracać uwagę na nieznane oznaczenia i usuwać je, a także informować o tym sąsiadów i administrację budynku
- dodaje Małgorzata Sokołowska. Jak zatem uchronić się przed niechcianą "wizytą"?
Jeżeli twój sąsiad wyjechał na dłużej, to wyjmuj takie ulotki z jego drzwi. Poproś też o to samo podczas twojej nieobecności. A jeżeli jeszcze nie znasz swoich sąsiadów, to warto to nadrobić, bo czujny sąsiad, to jedno z najlepszych zabezpieczeń antywłamaniowych
- czytamy pod postem. Dodatkową pomocą będą między innymi solidnie wykonane drzwi antywłamaniowe, które nie tylko utrudnią zadanie złodziejom, ale także mogą po prostu ich odstraszyć. Dla własnego bezpieczeństwa warto zainwestować również w:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.