Rodzicielskie świadczenie uzupełniające znane jest pod różnymi nazwami. Często określa się je programem "Mama 4+" lub emeryturą matczyną, a także dodatkiem za urodzenie czwórki dzieci. Ostatnia opcja jest najbardziej opisowa, ale nie uwzględnia jeszcze wszystkich warunków koniecznych do przyznania świadczenia. Przykładowo, w szczególnych okolicznościach z tego dodatku będą mogli skorzystać również mężczyźni.
Podstawowym warunkiem otrzymania dodatku "Mama 4+" jest urodzenie i/lub wychowanie czwórki dzieci. Zgodnie z informacjami dostępnymi na stronie rządowej mogą to być zatem:
Poza wymienionymi powyżej warunkami konieczne jest posiadanie polskiego obywatelstwa lub obywatelstwa jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej albo państw członkowskich EFTA, a w przypadku cudzoziemców wymagany będzie zalegalizowany pobyt w Polsce. Co ważne, świadczenie przyznawane jest wyłącznie na wniosek. Należy dołączyć do niego też niezbędne dokumenty potwierdzające nasze prawo do dodatku, w tym informację o numerach PESEL dzieci. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziemy na stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zakładając jednak, że spełnimy wszystkie warunki, na jakie kwoty możemy liczyć?
Emerytura matczyna z założenia ma stanowić wsparcie finansowe dla rodziców, którzy ze względu na poświęcenie się rodzinie zrezygnowali z kariery zawodowej lub nie pracowali wystarczająco długo, by otrzymać emeryturę minimalną. W związku z tym dodatek "Mama 4 plus" w maksymalnej wysokości jest przyznawany w kwocie równej najniższej emeryturze obowiązującej w danym roku kalendarzowym. Przypomnijmy, że od 1 marca 2024 roku wynosi ona 1780,96 złotych brutto, czyli 1620,67 złotych netto. Tyle pieniędzy otrzymają osoby, które nie uzyskały w ogóle prawa do emerytury. W pozostałych przypadkach rodzicielskie świadczenie uzupełniające zostanie pomniejszone o świadczenie podstawowe. Oznacza to, że osoba z emeryturą w wysokości 1000 złotych brutto dostanie 780,96 złotych dodatku.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.