13. emerytura wypłacana jest przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To dodatkowe świadczenie pieniężne przekazywane wszystkim tym, którzy w dniu 31 marca danego roku posiadają prawo do świadczenia z ZUS, KRUS lub zakładu emerytalnego służb mundurowych. W tym roku pieniądze trafiły już do kilku milionów Polaków, natomiast na wypłaty wciąż czekają osoby pobierające świadczenia i zasiłki przedemerytalne. W ich przypadku tak zwana trzynastka zostanie wypłacona na początku maja. Dla wiele osób jest to istotne wsparcie finansowe, które, jak się teraz okazuje, może zostać im odebrane.
Trzynasta emerytura wypłacana jest automatycznie i podlega corocznej waloryzacji. Dzięki podwyżce kwota tegorocznego dodatku wyniosła 1780,96 złotych brutto, czyli 1620,65 złotych netto. Pieniądze zostały przekazane seniorom wraz z podstawowym świadczeniem, co oznacza, że ostatnia wypłata przypadała na 25 kwietnia 2024 roku. W kolejce czekają już jedynie osoby pobierające świadczenia przedemerytalne, które otrzymają wypłaty jeszcze przed nadchodzącą majówką. To właśnie w ich przypadku występuje ryzyko utraty dodatkowych pieniędzy. Jeśli wciąż wykonują pracę zarobkową, muszą mieć na uwadze obowiązujące limity. W przypadku przekroczenia ustalonego przez ZUS pułapu nie mogą otrzymać zarówno 13. emerytury, jak i 14. emerytury. W praktyce oznacza to, że jeśli zarobią zbyt dużo, Zakład będzie mógł domagać się od nich zwrotu trzynastki.
Od 1 marca tego roku obowiązują nowe limity związane z dorabianiem do świadczeń. Obecne progi są ważne do 1 czerwca i zostały ustalone na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Według GUS taka pensja wynosi 7540,36 złotych, a to oznacza, że limity prezentują się następująco:
Jeżeli w wyniku rozliczenia świadczenia okaże się, że na 31 marca, odnośnie 13 emerytury lub na 31 października, odnośnie 14 emerytury, świadczenie podlegało zawieszeniu z uwagi na przekroczenie 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, 13. i 14. emerytura podlega zwrotowi
- wyjaśnił Grzegorz Dyjak z centrali ZUS, cytowany przez serwis Niepełnosprawni.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.