Pomidory są idealnym dodatkiem do obiadów, sałatek, czy kanapek. Posadzenie ich we własnym ogródku nie jest problemem, zwłaszcza jeśli mamy własną folię lub szklarnię. Dobre plony nie zależą jednak tylko od terminu, ale i sposobu, w jaki to zrobimy.
Kiedy sadzić pomidory do szklarni? Są dwa terminy, ale tylko jeden sposób
Szklarnia jest najlepszym miejscem do uprawy pomidorów. Głównie dzięki temu, że panują w niej idealne warunki — jest ciepło, słonecznie i wilgotno. Z tego względu uprawę warzyw możemy rozpocząć nawet w połowie lutego. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by posadzić pomidory również w późniejszym okresie - w tym celu możesz zasugerować się kalendarzem biodynamicznym na kwiecień. Jeśli jednak zdecydujemy się na to latem, najlepiej by było to od połowy czerwca do połowy lipca. Dzięki przeszklonej powierzchni, sadzonki bardzo szybko wzrosną, a wysoka temperatura powinna się utrzymać. Aby posadzić pomidory w szklarni, powinniśmy najpierw odpowiednio przygotować glebę. Po przekopaniu zróbmy dość głębokie dołki, w które wsadzimy rozsady. Warzywa sadzimy w odstępach około 40 centymetrów, a wyrośnięte sadzonki przywiązujemy sznurkiem do wbitych w ziemię patyków tak, by się nie łamały. Pamiętaj o regularnym podlewaniu, a po dwóch miesiącach plony powinny być gotowe do zebrania.
Kiedy sadzić pomidory w tunelu foliowym? Te wskazówki z pewnością się przydadzą
Tunel foliowy jest znacznie tańszą wersją przydomowej szklarni. Ma również wiele zalet, gdyż chroni pomidory przed złą pogodą oraz utrzymuje wysoką temperaturę. Odpowiedni czas na sadzenie warzyw pod folią to okres od kwietnia do maja. W tunelu sadzonki umieszczamy z kolei w odległości co najmniej pół metra od siebie. Możemy przywiązać je do konstrukcji tak, by się nie uginały. Podwiązywanie i podpieranie jest w przypadku pomidorów niezbędne. Podlewanie z kolei powinniśmy uskuteczniać co 3 dni, uważając, by nie przelać roślin. Przy dobrych warunkach pomidory będą gotowe do zbioru tak jak podczas sadzenia w szklarni, czyli po dwóch miesiącach. Pamiętaj jednak, by zrywać nawet te nie do końca czerwone warzywa. Dojrzeją one bowiem w domu, a reszta rośliny nie będzie tak mocno obciążona. Plony zbieramy minimum 2 razy w tygodniu.
