Dzień św. Marcina już lada moment. Zgodnie z tradycją wiele osób przygotowuje gęś - jak zrobić ją prawidłowo? To nie lada wyzwanie. Na szczęście popularna kucharka Ewa Wachowicz zdradziła przepis, dzięki któremu potrawa z pewnością wyjdzie ci znakomicie. Dowiedz się, jak zrobić gęś na św. Marcina oraz skąd wzięła się taka tradycja.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dokładnie 11 listopada obchodzimy dzień św. Marcina, który jest patronem m.in. dzieci, hotelarzy, jeźdźców, młynarzy, tkaczy, podróżników, więźniów, właścicieli winnic, żebraków czy żołnierzy. Dzień ten celebruje się w wielu krajach Europy. We Francji mieszkańcy tego dnia piją wino i świętują z radością, a w naszym polskim Poznaniu masowo produkuje się rogale świętomarcińskie, które są już niemalże legendą. To jednak nie wszystko.
W dzień św. Marcina je się również gęsinę, lecz nadal mało kto o tym wie. Dlaczego akurat ten rodzaj mięsa króluje tego dnia w wielu polskich domach? Według legendy św. Marcin nie chciał przyjąć stanowiska biskupa, więc postanowił schować się przed wysłannikami papieża w budynku gospodarczym. Tam znajdowały się gęsi, które wydały mężczyznę swoim głośnym gęganiem. Koniec końców święty przyjął jakże niechcianą sakrę, a dziś w związku z tym, na stołach ląduje nie kurczak, a właśnie gęś.
Mówi się również, że na 11 listopada w wielu gospodarstwach szykuje się gęś, ponieważ dawniej okres ten kończył prace rolników i nie tylko. Wówczas organizowane były imprezy, a na stołach królowała gęsina - dlaczego? To właśnie jesienią ma być najsmaczniejsza, więc nie na darmo stare przysłowie głosi, że gęś najlepiej jeść 11 listopada - "najlepsza gęsina na świętego Marcina". Jak więc zrobić tak popularne i poniekąd historyczne danie? Z pomocą przychodzi Ewa Wachowicz.
Przepisów na gęś jest co niemiara, jednak dziś przedstawiamy jeden z tych, które uwielbia i stosuje Ewa Wachowicz. Na początek ze środka należy usunąć podroby, całość dokładnie umyć, a następnie natrzeć solą i pieprzem, odstawić. Kolejny krok to przygotowanie farszu. Trzy plastry boczku pokrój w kostkę i usmaż na rozgrzanym oleju na patelni, dodaj jedną pokrojoną cebulę oraz marchewkę. Kolejno na patelnie wsyp półtorej szklanki kaszy gryczanej i zalej całość trzema szklankami wody. Gotuj na wolnym ogniu, aż kasza wchłonie cały płyn, a potem wyłącz i odstaw. Do farszu dodaj roztrzepane jajko, wymieszaj i dopraw według preferencji.
Następny krok to nadziewanie gęsi farszem. Gdy już to zrobisz, przełóż całość do formy i włóż do piekarnika nagrzanego na 240 stopni Celsjusza. Potrawę pieczemy w tej temperaturze ok. 20 minut, a po tym czasie, warto przykryć szczelnie folią aluminiową i z powrotem wstawić do pieca, obniżając temperaturę do 180 stopni. Gęś należy piec tyle godzin, ile kilogramów ważyła. Takie danie z pewnością będzie smakowało całej rodzinie.