Choć sezon zimowy nie sprzyja ogrodnikom, to w tym czasie można zacząć planować prace nad roślinami w przyszłym sezonie. Towarzystwo Ogrodnicze Pensylwanii (PHS) postanowiło sprawdzić, jakie ogrodnicze trendy będą królować w 2024 roku. Jeśli chcesz mieć piękne podwórko z roślinami w świetnej kondycji, warto zastosować się do tych rad.
Zainteresował Cię ten temat? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Trendy ogrodnicze 2024. Co warto mieć w swoim ogrodzie?
Towarzystwo Ogrodnicze Pensylwanii przygotowało informacje na temat trendów w przyszłym sezonie na podstawie tego, co zaobserwowali na konferencjach, wystawach czy w prywatnych ogrodach.
Są one fantastycznym sposobem dla ogrodników, aby zainspirować się i poczuć, co profesjonaliści z czołówki tej branży robią w swoich własnych ogrodach. Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym, czy doświadczonym ekspertem, te trendy i wybór roślin mogą tchnąć nowe życie w Twoją przestrzeń w przystępny sposób
- powiedział wiceprezes PHS ds. ogrodnictwa, Andrew Bunting, w komunikacie prasowym cytowanym przez portal yahoo.com. Na początek eksperci wspomnieli o względach środowiskowych. Ogrodnicy chcą m.in. zamienić dwusuwowe silniki gazowe w dmuchawach i kosiarkach na maszyny zasilane bateriami, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Nie chcą też przycinać bylin, aby stworzyć siedliska dla zimujących owadów. Specjaliści będą też stawiać w przyszłym roku na domowe hodowle owoców. Ich zdaniem są one prostsze niż uprawa warzyw. Poleca się borówki, figi karłowate, truskawki, persymonę i asyminę jako dobry start dla amatorów ogrodnictwa.
Co hodować w ogrodzie na 2024 rok? Te trendy zdobywają popularność
Eksperci z Towarzystwa Ogrodniczego Pensylwanii nie zapomnieli także o roślinach doniczkowych, które w ciągu ostatnich lat są bardzo modne i wygląda na to, że jeszcze długo pozostaną na topie. Ich zdaniem w przyszłym roku szczególnie popularne będą takie gatunki jak:
- dracena,
- monstera,
- epipremnum,
- anthurium,
- alokazja,
- filodendron.
Specjaliści zwrócili również uwagę na to, że coraz więcej ogrodów przydomowych dostaje certyfikaty ekologiczne, świadczące o tym, że twoje podwórko jest uprawiane w sposób przyjazny dla środowiska, roślin i zwierząt. To kolejny trend, który zaczął ostatnio wzrastać. Przy okazji można też stworzyć teren "przyjazny zapylaczom". Tacy ogrodnicy zapewniają siedlisko i pożywienie dla rodzimych pszczół zapylających, os, ciem i motyli. Tworzą też "hotele dla pszczół" i układają byliny w taki sposób, by owady mogły w nich przezimować. PHS zwróciło również uwagę na trend sadzenia większej ilości traw i hortensji, które od dawna królują w ogrodach. Z kolei w ramach walki ze zmianami klimatycznymi ogrodnicy zaczęli sadzić więcej rodzimych gatunków odpornych na upały i suszę.
