Róże uznawane są za jedne z najpiękniejszych kwiatów, które mogą znaleźć się w ogrodzie. Nie ma się co dziwić, to właśnie one wyróżniają się niebywałą paletą barw i w wyjątkowy sposób zdobią przestrzeń przed domem. Niestety są to takie krzewy, o które trzeba szczególnie dbać, ponieważ małe niedopatrzenie może doprowadzić do marnienia. Właśnie dlatego warto wiedzieć, na jakie aspekty zwracać uwagę podczas pielęgnacji i co robić, by wspomóc roślinę.
Uprawa róż w ogrodzie nie należy do skomplikowanych, lecz nie jest to również nic łatwego. Jeśli więc decydujesz się na te krzewy, pamiętaj, że mają kilka wymagań, które lepiej spełnić, by latem cieszyć się pięknymi kwiatami. Dla róż najlepsza będzie gleba żyzna, lekka i przepuszczalna o obojętnym lub delikatnie kwaśnym odczynie w granicach 6-6,5 pH. Krzewy muszą zostać posadzone na stanowisku słonecznym i osłoniętym od wiatru. Dodatkowo warto pamiętać, że optymalnym terminem sadzenia róż w ogrodzie jest jesień, a dokładnie październik.
Niestety czasami nawet idealna uprawa nie wystarczy i roślina będzie potrzebowała wsparcia w postaci nawożenia. Znakomitym i naturalnym wspomagaczem jest nawóz wykonany z odpadu, który często ląduje w kuchennym śmietniku.
Chcąc wspomóc róże w ogrodzie, warto skorzystać z domowych odpadów, które - jak się okazuje - mają wiele wartości odżywczych. Idealnym na to przykładem są skórki od bananów, posiadające dużo potasu i fosforu, czyli składników wpływających na prawidłowy rozwój kwiatów.
Najprostszą metodą jest pokrojenie skórki banana na małe kawałki i następnie delikatne zakopanie całości pod krzewem róży. Jeśli masz czas oraz chęci, możesz również ze skórek banana stworzyć miksturę, którą będziesz podlewać roślinę. Wystarczy, że pokrojone skórki wysuszysz w piekarniku, zmielisz w młynku i następnie zalejesz wszystko wodą. Tak powstałym roztworem możesz podlewać róże raz na 3 tygodnie, a efekty zobaczysz w mgnieniu oka. Jak widzisz, stworzenie świetnego nawozu do róży nie zajmie ci dużo czasu i - co ważne - nie wydasz na niego fortuny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.