Krzysztof Cugowski to bezsprzecznie jeden z najpopularniejszych polskich muzyków. Przez lata był wokalistą zespołu Budka Suflera, z którym nagrał takie utwory, jak m.in. "Takie tango", "Bal wszystkich świętych" czy "Jest taki samotny dom". Mimo że muzyk miał ogromny wpływ na polską scenę muzyczną, jego zarobki nie są tak wysokie, jak mogłoby się wydawać. Mężczyzna przyznał, ile wynosi jego emerytura. Kwota zaskakuje.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Budka Suflera w ciągu ostatnich kilku lat mierzy się z różnymi problemami. W 2014 roku zespół ogłosił, że kończy swoją działalność i z tej okazji zorganizowano kilka pożegnalnych koncertów. Z kolei 5 lat później Budka Suflera wróciła na scenę, tym razem bez Krzysztofa Cugowskiego. Nowym wokalistą został Robert Żarczyński. To jednak nie koniec zmian. Od 2022 roku zespół koncertuje z aktorem Jackiem Kawalcem jako głównym piosenkarzem. Do tych rewolucji gorzko odniósł się sam Krzysztof Cugowski. Zapytany o to, co sądzi na temat ostatnich zmian, nie szczędził słów.
Mnie to kompletnie nic nie obchodzi. Ci ludzie trzy razy już robią to samo, czyli nagrywają kolejną płytę z nowym wokalistą, robią z tego jakąś sprawę i na tym się to kończy. Już mi się znudziły komentarze na ten temat, bo rok i dwa lata temu było podobnie
- skomentował piosenkarz w rozmowie z dziennikarzem Plotka.
To nie jedyne problemy, z jakimi musi mierzyć się Krzysztof Cugowski. Jego emerytura jest przerażająco niska i nie starcza na pokrycie podstawowych potrzeb. Gdy w 2010 roku piosenkarz przechodził na emeryturę wyznał, że jego świadczenie na początku wynosiło jedynie 570 zł miesięcznie. Wyjaśnił, że wynika to z czasów, w których jego kariera rozkwitała. Zawód muzyka nie obejmował umowy o pracę, dlatego nie mógł odprowadzać składek. Cugowski nie przestał jednak koncertować, by mieć za co się utrzymać. Problemy pojawiły się podczas pandemii COVID-19, gdy występy publiczne były zabronione, a w mediach pojawiła się informacja, że artysta odprowadzał jedynie 14 groszy. Sytuacja z czasem zaczęła się poprawiać i dziś emerytura piosenkarza może wynosić 1722 zł.