Wielu fanów z pewnością marzy o tym, by jeszcze raz usłyszeć swoich idoli, których już nie ma wśród nas. Choć jeszcze do niedawna to były tylko płonne marzenia, teraz sztuczna inteligencja może je spełnić. Zapowiada się na to, że fani zespołu The Beatles już niedługo znów usłyszą głos Johna Lennona. Paul McCartney rozbudził w nich nadzieję.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
The Beatles to jeden z najpopularniejszych zespołów na świecie. Ich rockowe brzmienie rozbudzało ludzi w latach 60., a szerokie grono fanów utrzymuje się do dziś. Utwory takie jak "Yesterday", "Hey Jude" czy "Here comes the sun" nadal można usłyszeć w radiu, filmach lub reklamach. Obecnie z legendarnego zespołu z Liverpoolu został tylko Paul McCartney i Ringo Starr. Choć grupa już dawno zakończyła działalność muzyczną, teraz artyści postanowili zrobić wyjątek i nagrać nowy utwór. McCartney zdradził w rozmowie z dziennikarzami Radia 4, że dzięki sztucznej inteligencji udało im się odtworzyć głos samego Johna Lennona. Muzyk nazwał nadchodzący projekt "ostatnią piosenką The Beatles".
Paul McCartney nie zdradził w wywiadach, jaki utwór wykonają. Dziennikarze BBC mają jednak podejrzenia. Ich zdaniem będzie to piosenka "Now and then" skomponowana przez Johna Lennona w 1978 roku. Artysta zaraz przed śmiercią napisał i nagrał refren, jednak brakowało mu zwrotek. Paul McCartney otrzymał nagranie w 1994 roku od Yoko Ono, żony Lennona. Piosenka znajdowała się na kasecie zatytułowanej "Dla Paula". Muzyk już jakiś czas temu przyznał, że zespół próbował odtworzyć utwór, jednak nie pozwalała im na to jakość nagrania, która była kiepska.
Nie miał zbyt dobrego tytułu, wymagał trochę przeróbek, ale miał piękny wers i śpiewał go John
- powiedział Paul McCartney w rozmowie z "Q Magazine". Teraz dzięki sztucznej inteligencji jest to możliwe. Podobny zabieg przeprowadzono już w trakcie kręcenia filmu dokumentalnego Petera Jacksona "The Beatles: Get Back". Montażysta dialogów Emile de la Rey zaprogramował wówczas komputery w taki sposób, by naśladowały głosy poszczególnych artystów. W ten sposób udało się raz jeszcze usłyszeć Johna Lennona, co zostało teraz wykorzystane przy tworzeniu nowej piosenki.
Może Cię też zainteresować:
- Johnny Depp już nie zagra w "Piratach z Karaibów". Zrezygnował z 20 mln dolarów i podał ważny powód
- Zadziwiające kulisy filmu "Barbie". W czasie produkcji zabrakło różowej farby w całym Teksasie
- Monika Richardson nie była lubiana w TVP. Dziś wspomina karierę i krytycznie odnosi się do "Kurzopków"