Wielka afera wśród Trubadurów. Piotr Kuźniak jest przekonany, że zastąpiono go sobowtórem

Takiej kłótni jeszcze nie było. Między muzykami z zespołu Trubadurzy doszło do poważnego spięcia. Piotr Kuźniak oskarżył kolegów o zastąpienie go sobowtórem. Zamiast niego na koncercie w Opolu pojawił się inny znany artysta.

Trubadurzy to popularny zespół muzyczny utworzony w 1963 roku przez Sławomira Kowalewskiego i Krzysztofa Krawczyka. Artyści w swoich utworach łączą rock and roll z ludową muzyką słowiańską. Grupa osiągała duże sukcesy, jednak po 1973 roku wstrzymała występy. Z zespołu odszedł wówczas Krzysztof Krawczyk, który zdecydował się na karierę solową. Muzycy reaktywowali działalność dopiero w latach 90., gdy dołączył do nich Piotr Kuźniak. Obecnie mężczyzna jest w konflikcie z innymi artystami. Wszystko przez koncert w Opolu i rzekome zastąpienie go dublerem.

Zobacz wideo Za Krzysztofem Krawczykiem będziemy tęsknić wszyscy. Piosenki niektórych twórców nigdy się nie starzeją

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wielki kryzys wśród Trubadurów. Wynajęto sobowtóra?

Trubadurzy zostali zaproszeni na coroczny Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Podczas występu zauważono pewną zamianę. Na scenie zabrakło Piotra Kuźniaka. Zamiast niego z zespołem wystąpił Tadeusz Urbański, znany m.in. z udziału w programie "The Voice Senior". Zastępstwo mogło obejść się bez echa, gdyby nie reakcja Kuźniaka. Mężczyzna zarzucił grupie wynajęcie sobowtóra, który miał się pod niego podszywać. Swoimi podejrzeniami podzielił się w wywiadzie z Super Expressem.

Po 29 latach nagle zostałem odsunięty od zespołu. Nie znam powodów tej decyzji, mogę jedynie podejrzewać, że nowy muzyk jest tańszy ode mnie, a może jest to spowodowane tym, że zacząłem występować w projekcie "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz…" z największymi przebojami Krzysztofa Krawczyka

- można przeczytać na stronie dziennika.

Kto zastąpił Piotra Kuźniaka? Artyści wskazują na pomyłkę

Swoje wątpliwości muzyk przedstawił również na Facebooku. Opublikował zdjęcie zrobione podczas festiwalu, pod którym podpisano każdego z muzyków. Zamiast nazwiska Tadeusza Urbańskiego, pojawił się tam Piotr Kuźniak. To zmyliło artystę, przez co pomyślał, że koledzy z zespołu próbowali po cichu zastąpić go dublerem. Niedługo później okazało się, że jego nazwisko pojawiło się tam przypadkiem i doszło do zwykłej pomyłki. O komentarz poproszono samego Tadeusza Urbańskiego.

Ja wystąpiłem jako ja, Tadeusz Urbański, a nie żaden sobowtór. Na prośbę kolegów z zespołu Trubadurzy, z którymi gram w ostatnim czasie wspólne koncerty, a stało się tak, ponieważ Piotr Kuźniak odmówił udziału w festiwalu, licząc na to, iż bez takiego artysty zespół nie da sobie rady. A tu ogromny sukces, dlatego teraz pokazują się te kłamliwe hejty i wpisy

- powiedział w wywiadzie z dziennikarzami Plejady. Choć sytuacja wydaje się już jasna, wygląda na to, że między muzykami z zespołu nie jest dobrze. Sławomir Kowalewski również skomentował zamieszanie w wywiadzie z Plejadą. Jego zdaniem ktoś namówił Piotra Kuźniaka na odejście zespołu celem solowych koncertów ku pamięci Krzysztofa Krawczyka. Sam Kuźniak nie odniósł się jeszcze do takiego obrotu spraw.

Może Cię też zainteresować:
Edyta Bartosiewicz padła ofiarą oszustwa. Ostrzega: Nie wysyłam do nikogo żadnych tego typu tekstów
Ojciec Rydzyk świętuje 20-lecie TV Trwam i domaga się prezentów. Twierdzi, że widzowie powinni mu płacić więcej
- Fani już wiedzą, jak będzie miała na imię córka Friza i Wersow. Wszystko przez małą wpadkę

Więcej o: