Psy w autobusach muszą mieć się na baczności. Wyjaśniamy, czy trzeba kupić bilet pupilowi

Pies w komunikacji miejskiej nie jest może widokiem najczęstszym, ale takie sytuacje się zdarzają. Jeśli jednak musisz skorzystać z autobusu lub tramwaju ze swoim pupilem, musisz pamiętać o kilku zasadach. Ważną informacją jest oczywiście też to, czy będzie się to wiązać z dodatkową opłatą.

Komunikacja miejska to szybki i wygodny środek transportu. Podróżując z psem, musimy jednak pamiętać, że niego korzystamy z niej sami. Omówione poniżej zasady związane są z komfortem zarówno innych pasażerów, jak i samego czworonoga.

Zobacz wideo Jak pozbyć się sierści pupila z kanapy? Wypróbuj jeden z paru sposobów

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Bilet dla psa w tramwaju lub autobusie. Czy za psa trzeba kasować bilet?

Pytanie o bilety dla psów w komunikacji miejskiej tak naprawdę nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż wygląda to bardzo różnie w zależności od miasta. Wiele dużych miast, takich jak Warszawa, Poznań, Wrocław czy Gdański umożliwia zwierzakom bezpłatny przejazd. W Inowrocławiu czy Suwałkach właściciele muszą kupić bilet ulgowy, natomiast bilet normalny wymagany jest m.in. przez takie miasta jak Nowy Sącz, Oświęcim, Radom czy Malbork. W wielu miejscach też zakup normalnego biletu dotyczy jedynie dużych ras, a małe psy trzymane na rękach mogą podróżować za damo. Tak jest m.in. w Elblągu, Jeleniej Górze, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim i Toruniu. Szczegółową rozpiskę z podziałem na poszczególne województwa można zaleźć na portalu piesnaurlopie.pl. Dodatkowo warto zawsze sprawdzić indywidualnie regulamin w interesującym nas miejscu.

Czy pies musi mieć kaganiec w autobusie? Pamiętaj o tych zasadach, przewożąc pupila

Niezależnie od tego, czy za przewóz naszego pupila płacimy, czy nie, to musimy się upewnić, że pies nie przeszkadza innym. Zwierzę powinno być w kagańcu i na smyczy, najlepiej krótkiej, aby ograniczyć poruszanie się czworonoga po pojeździe. Sytuacje takie byłyby nie tylko uciążliwe dla pasażerów, ale i stanowią potencjalne zagrożenie dla psa, który mógłby np. wyskoczyć przed odjazdem z przystanku. Wyjątek od wspomnianej reguły stanowią przypadki, gdy małego psa przewozimy w transporterze. Opcja ta jest z resztą warta rozważenie także ze względu na komfort zwierzęcia. Transporter będzie bowiem w pewnym stopniu chronić przed hałasami, zapachami i ewentualnym nadepnięciem przez otaczające osoby. Inaczej mówiąc, zwierzę będzie po prostu mniej zestresowane podróżą.

Przewoźnicy wymagają również posiadania książeczki zdrowia z aktualnymi szczepieniami przeciw wściekliźnie, więc powinniśmy mieć ten dokument przy sobie na wypadek kontroli. Pamiętajmy też, że pies nie może siedzieć na siedzeniach dla pasażerów, niezależnie od jego wielkości. Co więcej, jeśli zdarzy się, że nasz podopieczny wyrządzi jakiekolwiek szkody, musimy liczyć się z poniesieniem kosztów za zniszczenia.

Więcej o: