Sławomir Wronka 39 lat temu zagrał kochanego przez wszystkich Adasia Niezgódkę w "Akademii Pana Kleksa". Był to pierwszy i ostatni raz, kiedy pojawił się na ekranach. Jak potoczyły się losy odtwórcy jednej z głównych ról w hicie z lat 80.? Realizuje się teraz w kompletnie innej dziedzinie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nakręcona w latach 80. przez Krzysztofa Gradowskiego "Akademia Pana Kleksa" szybko stała się hitem wśród najmłodszych widzów. Teraz, niemal 40 lat później, wciąż bawi kolejne pokolenia. W Polsce ciężko znaleźć dziecko, które nie słyszałoby o zakręconym i nieprzewidywalnym nauczycielu i jego niesamowitej szkole dla chłopców, w której wszystkie imiona zaczynają się na literę "A". Teraz "Akademia Pana Kleksa" ma powrócić na ekrany w zupełnie nowej odsłonie. W głównej roli zobaczymy Tomasza Kota. W obsadzie pojawi się również Antonina Litwiniak, która zastąpi kluczową dziecięcą postać. W adaptacji książki Jana Brzechwy z 1984 roku, u boku granego przez Piotra Fronczewskiego Ambrożego Kleksa, mogliśmy oglądać Adasia Niezgódkę, w którego postać wcielił się wówczas jedenastoletni Sławomir Wronka. Chłopiec zyskał wielką popularność, ale mimo to postanowił przeciw kontynuacji swojej kariery i już nigdy więcej nie pojawił się na ekranie.
Jak donosi portal "Viva", Sławomir Wronka ukończył studia na Politechnice Warszawskiej na wydziale Elektroniki i Techniki Informacyjnych. Jako ścieżkę swojej kariery obrał naukę, co było dobrym wyborem, ponieważ odnosił coraz to nowe sukcesy. W 2002 roku uzyskał stopień doktora. Miał nawet okazje pracować przy genewskim ośrodku CERN podczas zbierania materiałów do pracy naukowej. Wielokrotnie wygłaszał również wykłady dla słuchaczy, dotyczące zastosowania akceleratorów cząstek w medycynie, przemyśle i kontroli granicznej. Przez jakiś czas był także kierownikiem Zakładu Fizyki i Techniki Akceleracji Cząstek Instytutu Problemów Jądrowych. Dziś pracuje jako profesor instytutu Narodowego Centrum Badań Jądrowych. Poza tym pełnił rolę przewodniczącego zespołu, który jako pierwszy w Polsce stworzył detektor umożliwiający prześwietlanie obiektów przemysłowych.
Choć odtwórca roli Adasia Niezgódki nie jest już związany z aktorstwem, zachował ciepłe wspomnienia z tamtego okresu swojego życia. Jakiś czas temu nawet podkreślał, że jest zwolennikiem nakręcenia nowej wersji klasyku z lat 80.