Teresa Lipowska mówi, czy opuści "M jak MIłość". "Nigdy w życiu nie byłam osobą proszącą się o rolę"

Fani "M jak Miłość" nie wyobrażają sobie serialu bez Barbary Mostowiak. W jej rolę od lat wciela się Teresa Lipowska, która może cieszyć się ogromną sympatią widzów. Jej postać nie pojawia się jednak równie często, co innych i ma coraz mniej ważnych wątków. Czy to koniec słynnej Basi z Grabiny?

Jedną z postaci, która występuje w "M jak Miłość" niezmiennie od 23 lat jest Barbara Mostowiak, w którą wciela się niezawodna Teresa Lipowska. Serial ten cieszy się ogromną popularnością już od emisji pierwszych odcinków, a sympatyczna Basia jest jego nieodłącznym elementem. Widzowie mogli oglądać, jak przez lata troszczyła się o swojego męża, dzieci, a później wnuki, jednak obecnie jej rola nie należy już do najważniejszych. Coraz częściej mówi się, że Teresa Lipowska planuje odejść na emeryturę. Czy fani rzeczywiście mają się o co martwić?

Zobacz wideo Miłość i nienawiść w "Dewajtis". Emocjonujące sceny w nowym serialu TVP1

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Widzowie uwielbiają Barbarę Mostowiak. Jest ważną częścią w serialu

Barbara Mostowiak była niegdyś jedną z najważniejszych postaci w serialu. Wraz z mężem Luckiem założyli rodzinę Mostowiaków i wzruszali widzów przez lata. Para potrafiła również często rozbawiać fanów "M jak miłość" do łez swoimi drobnymi sprzeczkami, jednak po śmierci Witolda Pyrkosza w 2017 roku rola Basi nie była już tak podkreślana. Pojawiło się wiele innych wątków i masa nowych postaci. Z tego względu widzowie zaczęli przypuszczać, że Teresa Lipowska przejdzie niedługo na emeryturę i zniknie z serialu. W rozmowie z Plejadą aktorka opowiedziała o znaczeniu swojej roli w "M jak Miłość".

Uważam, że ten serial wciąż ma ciekawe różne wątki. Mój już nie jest ciekawy. Po 23 latach nie bardzo można go uatrakcyjnić, zwłaszcza że Barbara Mostowiak to starsza pani. Przedtem miała rodzinę, dla której dużo robiła, martwiła się niepowodzeniami syna. Obecnie już tylko 'jest'

- powiedziała.

Czy Teresa Lipowska planuje emeryturę? Rozwiała wszelkie wątpliwości

Teresa Lipowska nie ukrywa, że plan "M jak Miłość" jest dla niej jak drugi dom. Ponadto praca przed kamerami to jej sposób na utrzymanie dobrego zdrowia.

Nadal występuję w 'M jak Miłość' przede wszystkim dlatego, by spotykać się z ludźmi, z którymi łączą mnie bardzo dobre stosunki. Mogę powiedzieć, że 99 proc. ludzi jest mi życzliwych, a ja im. Plan serialu to taki mój drugi dom, mam tu osoby, z którymi mogę sobie pogadać, pochwalić się kupnem sukienki czy pożalić na szewca, że źle podzelował mi buty. No i samo granie pozwala mi utrzymać formę

- stwierdziła 86-latka. Wygląda na to, że aktorka nie planuje rezygnować z aktorstwa. Chce pracować tak długo, jak będzie mogła. Fani serialu mogą spać spokojnie.

Będę pracować, póki będę mogła. Nigdy w życiu nie byłam osobą ubiegającą się, proszącą o rolę. Póki będą mnie chcieli, będę pracować

- powiedziała w wywiadzie.

Więcej o: