Wraz z wiekiem nasze włosy stają się rzadsze i zaczyna pokrywać je siwizna. Odpowiednie fryzury pozwolą jednak wizualnie zwiększyć objętość włosów oraz ułatwić nam ich codzienną pielęgnację. Wraz z nadchodzącym wielkimi krokami początkiem wiosny pojawiły się nowe fryzjerskie trendy. To te cięcia będą teraz totalnym strzałem w dziesiątkę dla pań w okolicach sześćdziesiątki.
Bob to klasyczna fryzura, która występuje w przeróżnych odmianach, a co za tym idzie, nigdy nie wychodzi z mody. Wraz z początkiem wiosny popularność zaczyna zdobywać jego asymetryczny wariant, który pozwala na osiągnięcie odmładzającego optycznie efektu. W tym sezonie dojrzałe panie stawiają na cięcie z dłuższym przodem, a krótszym tyłem, dzięki czemu włosy nabierają wyjątkowej objętości. Ponadto dłuższe kosmyki przy samej twarzy sprawiają, że jest ona wizualnie szczuplejsza, a rysy są nieznacznie podniesione. Takie wydanie doskonale sprawdzi się w niemal każdej kolorystyce, zarówno przy naturalnych odcieniach, jak i nieco bardziej odważnych barwach. Asymetryczny bob jest także wyjątkowo łatwy i szybki w stylizacji oraz nie wymaga dodatkowej pracy. Jeśli jednak chcemy, możemy pokusić się o lekkie fale lub dodatkowe cieniowanie. Z pewnością taki zabieg nada nam niezwykłego charakteru.
Dla pań, które chcą i lubią mieć długie włosy, odpowiednią fryzurą będzie long bob. To taki wariant, w którym możemy połączyć elegancję klasycznego cięcia z dynamicznym i optycznie odmładzającym wykończeniem w postaci delikatnego cieniowania lub fal. Taki zabieg dodaje stylizacji lekkości oraz objętości. Do long boba możemy podejść na dwa sposoby. Robiąc na środku głowy przedziałek i rozdzielając po równo pasma na boki lub postawić na wariant z grzywką. Panie o szczupłej twarzy lepiej będą prezentować się w pierwszej odmianie, stylizując włosy na delikatne fale. Osoby, które chcą nieco zakryć wysokie czoło i ewentualne zmarszczki mogą zdecydować się na grzywkę. Ta nie dość, że optycznie odejmie nam lat, to jeszcze nada prawdziwie dziewczęcego uroku. Do long boba najbardziej pasuje wyjątkowo modna obecnie koloryzacja grombre, która łączy naturalną siwiznę z farbowaniem połowy kosmyków, tworząc tym samym lekkie refleksy i delikatne pasemka. Takie farbowanie sprawia, że wyglądamy świeżo i młodo bez ujmowania sobie autentyczności. Warto wziąć je pod uwagę przy kolejnej wizycie u fryzjera.