O tę modną koloryzację na początku 2024 roku coraz częściej proszą klientki salonów fryzjerskich. Grombre to zupełnie nowy styl, który ma za zadanie optycznie odmładzać, nie ujmując nam naturalności. Zobacz, na czym polega i komu najbardziej pasuje. Okazuje się, że to świetne rozwiązanie dla pań powyżej 50 roku życia, ale nie tylko.
Jedną z najpopularniejszych koloryzacji była do tej pory ombre. Kobiety często decydowały się na połączenie dwóch odcieni, ciemnego u nasady i jaśniejszego na końcach, tworząc tym samym przestrzenny, odmładzający efekt. Okazuje się, że wraz z początkiem 2024 roku na salony wkroczyła jego nowa odmiana — grombre. To odważne rozwiązanie dla dojrzałych pań, które posiadają już większość siwych włosów. Dotychczas skrzętnie je ukrywałyśmy, ale teraz pora na połączenie autentyczności z dziewczęcym urokiem. Grombre łączy naturalną siwiznę z farbowaniem połowy kosmyków, tworząc tym samym lekkie refleksy i delikatne pasemka. To metoda, która pozwoli nam zaoszczędzić czas i pieniądze, a przy tym sprawi, że oswoimy się ze swoim wrodzonym pięknem pomimo upływu lat. Dobrze wykonane grombre bez dwóch zdań będzie zachwycać świeżością i lekkością. Warto jednak wiedzieć, do jakich cięć będzie najbardziej pasować.
Nowa odmiana ombre jest przede wszystkim łatwa w utrzymaniu i wyjątkowo uniwersalna. Siwizna może się pojawiać zarówno na połowie, jak i większości kosmyków, a my możemy pofarbować resztę, jak tylko nam się podoba. Warto jednak, by odcień odpowiadał naszym naturalnym włosom. Dzięki temu stworzymy oszałamiający efekt. Jeśli zaś chodzi o fryzury, możemy bez wstydu nosić nie tylko krótkie, ale i wyjątkowo długie kosmyki. Po prostu pozwólmy naszym pasemkom swobodnie rosnąć, a dół rozjaśnimy modnymi kolorami. Nada nam to młodzieńczego wigoru, a przy tym ograniczy wizyty w salonie fryzjerskim. Co prawda, dla pań w okolicach 50. najbardziej będą pasować krótsze, optycznie podnoszące twarz do góry cięcia. Najlepiej postawić na klasycznego boba, ewentualnie możemy urozmaicić go falami. Dzięki temu uzyskamy naprawdę przestrzenny efekt. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by pozostawić długie włosy i zapleść je na przykład w warkocz. To opcja, na którą coraz częściej stawiają kobiety na całym świecie. Nie dość, że zapewnia wygodę, to jeszcze nadaje naszemu wizerunkowi oryginalności i kobiecego wdzięku.
Komentarze (0)
To koniec popularnego ombre. Wiosną 40-latki postawią na grombre. Odmładza i rozświetla twarz
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!