Celebryci wydają krocie na szkoły swoich dzieci. Niektórzy płacą ponad 120 tysięcy złotych rocznie

Podobnie jak wszyscy rodzice, również polscy celebryci przykładają wielką wagę do edukacji swoich dzieci. Wybierając dla nich najbardziej prestiżowe placówki w kraju, nie szczędzą na nie środków finansowych. Kwoty, o których mowa, wielu z nas mogą jednak przyprawić o zawrót głowy.

W polskim show-biznesie edukacja dzieci często idzie w parze z elitarnością i luksusem. Celebryci, dbając o prestiż i jakość kształcenia swoich pociech, wybierają dla nich najdroższe i najbardziej renomowane placówki w kraju. Takie decyzje, choć kosztowne, są traktowane jako inwestycja w przyszłość, która ma zapewnić nie tylko solidne wykształcenie, ale także ułatwić wejście w dorosłe życie. Ile płacą za dwa semestry?

Zobacz wideo 300 zł to za mało? Rodzice mówią, ile kosztuje wyprawka szkolna [SONDA]

Małgorzata Rozenek-Majdan inwestuje w edukację syna. Rozpocznie naukę we Francji

Po latach nauki w prestiżowej francuskiej szkole w Warszawie, gdzie czesne wynosiło nawet 43 tysiące złotych rocznie, syn Małgorzaty Rozenek-Majdan - Stanisław - rozpocznie kolejny etap edukacyjny. Jego wybór padł na Universite Lumiere Lyon II we Francji. Na stronie internetowej uczelni możemy przeczytać, że opłata roczna wynosi 800 euro (ok. 3 424 zł) miesięcznie. Jak podkreślają przedstawiciele szkoły, programy nauczane w języku angielskim są znacznie droższe, a podana kwota nie obejmuje wielu dodatkowych kosztów, które celebrytka będzie musiała ponieść. Mimo wszystko wydaje się jednak, że największe wydatki, związane będą nie z edukacją, a samą przeprowadzką i codziennym utrzymaniem Stanisława za granicą. Szacowany miesięczny koszt życia we Francji, według danych z 2020 roku, wynosi około 850 euro, co w przeliczeniu daje 4 tysiące złotych.

Joanna Racewicz z kolei podjęła decyzję o zmianie szkoły dla swojego syna, kierując się nietypowym podejściem edukacyjnym. Wybrana przez nią placówka, która mieści się na ulicy Ogrodowej w Warszawie, odrzuca tradycyjny system oceniania. Brak presji i stresu całkiem sporo kosztuje – czesne wynosi 4,3 tysiąca złotych miesięcznie, a jednorazowe wpisowe to dodatkowe 4 tysiące złotych.

Zmieniliśmy szkołę w połowie roku i wróciliśmy do szkoły, od której zaczęliśmy poszukiwania, bo rozmawialiśmy z twórcą Artes Liberales, jeszcze zanim ta szkoła miała jakąkolwiek substancję rzeczywistą. Był eksperyment z innym liceum i w końcu trafiliśmy tam, na Ogrodową, gdzie nie ma ocen, gdzie nie ma presji. Oceny są tylko na koniec roku. Są opisowe i są wynikiem pełnego przeglądu, pełnego sprawdzianu

- wyjaśniła Joanna Racewicz w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Ile kosztuje szkoła międzynarodowa? Brytyjskie i amerykańskie placówki w Warszawie

Dużą popularnością wśród polskich celebrytów cieszą się placówki brytyjskie w Warszawie. Przykładem jest renomowana szkoła, do której uczęszczały córki Agaty i Piotra Rubików, gdzie czesne za rok nauki wynosi od 100 tysięcy złotych do 120 380 tysięcy złotych. Kaucja zwrotna z kolei to wydatek rzędu 4 tysięcy złotych. Czesne za pierwszy semestr dla nowych studentów jest wyższe o 3,8 tysiąca złotych. Dodatkowo, koszty te nie obejmują obiadów, mundurków szkolnych oraz transportu. Innym przykładem jest anglojęzyczne liceum w Wilanowie, które przygotowuje do brytyjskiej matury i gdzie opłata wynosi od 139,3 tysięcy do 172,1 tysięcy złotych rocznie; w zależności od oferowanych programów i zajęć dodatkowych. Uwagę celebrytów przyciągają również placówki amerykańskie. Do jednej z takich szkół uczęszczała córka Kingi Rusin i Tomasza Lisa, Iga Lis. Czesne wynosi tam nawet 76 tysięcy złotych rocznie. Doliczyć do tego należy dodatkowe koszty, które mogą sięgać do 46 tysięcy złotych.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: