Podróże często są ekscytującym przeżyciem, zwłaszcza gdy wybieramy się na wakacje lub w odwiedziny do rodziny czy znajomych. Nic więc dziwnego, że wiele osób takie chwile chce uwiecznić dzięki zdjęciom. Lot samolotem to dodatkowo okazja do podziwiania pięknych widoków, więc tu ponownie czasami trudno się powstrzymać przed "strzeleniem fotki". Okazuje się jednak, że pasażerowie niektórych linii lotniczych muszą zachować dużą ostrożność, by nie złamać przepisów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak donosi portal news.com.au, 8 listopada 2023 roku oficjalny zapis w regulaminie o zakazie fotografowania na pokładzie samolotu wprowadził australijski przewoźnik Qantas.
Aby zmaksymalizować komfort i bezpieczeństwo pasażerów, musisz przestrzegać poniższych wymagań oraz wszystkich innych uzasadnionych poleceń każdego członka załogi podróżującego z nami na pokładzie: [...] uzyskać zgodę przed filmowaniem lub fotografowaniem pracowników, wykonawców lub innych klientów Grupy Qantas
- czytamy na oficjalnej stronie linii lotniczych. Należy przy tym podkreślić, że nie jest to równoznaczne z całkowitym zakazem używania telefonu do robienia zdjęć. Bez obaw możemy fotografować widoki za oknem, siebie i naszych bliskich. Jeśli jednak w ujęciu znajdzie się inny pasażer lub członek załogi, musimy dostosować się do regulaminu. Co prawda nie precyzuje on, jakie kary groziłyby za lekceważenie nowych zasad, ale Australian Frequent Flyer przypomina, że zdarzały się już przypadki wyrzucania pasażerów z lotu za brak szacunku wobec załogi. Jak jednak omawiana kwestia wygląda w naszym kraju?
Większość linii lotniczych nie precyzuje w swoich regulaminach konkretnych przepisów dotyczących robienia zdjęć na pokładzie, ale zazwyczaj możemy tam znaleźć zapisy o wykonywaniu poleceń członków załogi. Musimy zatem liczyć się z tym, że także w Polsce możemy zostać upomniani w przypadku fotografowania kogoś, kto tego nie chce. Ponadto w naszym kraju obowiązuje zakaz fotografowania niektórych miejsc na lotniskach, w tym stanowisk kontroli granicznej. W czerwcu pisaliśmy o Amerykance, która przez nieznajomość tych przepisów została ukarana mandatem. Z kolei w sierpniu został wprowadzony do ustawy o obronie Ojczyzny art. 616a mówiący o zakazie fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obiektów oznaczonych specjalną tabliczką.