Dolina Pięciu Stawów Polskich to dolina w polskich Tatrach Wysokich położona na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Już sam ten fakt powinien dla wszystkich jasno oznaczać, że nie wszystkie zachowania są tu dozwolone. Ten konkretny przypadek jest szczególnie oburzający, gdy weźmiemy pod uwagę, jak wiele mówi się o szkodliwym wpływie fajerwerków na zwierzęta.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nagranie skandalicznego zachowania turystów w Tatrach zostało opublikowane m.in. na profilu Tatromaniak na Facebooku. To stąd dowiadujemy się też o nagrodzie za wskazanie osoby odpowiedzialnej za ten pokaz.
Anonimowa osoba zapłaci 5000 zł za wskazanie z imienia i nazwiska osoby, która w noc sylwestrową urządziła sobie pokaz sztucznych ogni w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Dalej sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów. Proszę pisać prywatne wiadomości jeżeli posiadacie filmy, zdjęcia itd.
- czytamy w treści postu. Jednocześnie prowadzący zwraca się do użytkowników z prośbą o przekazywanie informacji i interakcje mające na celu zwiększenie zasięgu. Od niedzieli wieczorem filmik udostępniono prawie trzy tysiące razy i pozostawiono pod nim ponad tysiąc komentarzy. Warto też przy okazji przypomnieć, że nie jest to tylko kwestia braku rozsądku. Zakopane podchodzi bardzo stanowczo do odpalania fajerwerków, nie tylko w sylwestra.
Oficjalny zakaz dotyczący fajerwerków został wprowadzony w Zakopanem już w 2019 roku. Obowiązuje on przez cały rok, o czym miasto przypominało w komunikacie na swojej oficjalnej stronie przed tegoroczną imprezą: "W Zakopanem obowiązuje uchwała Rady Miasta w sprawie zakazu odpalania fajerwerków, petard, ogni sztucznych i innych materiałów pirotechnicznych na terenie miasta w miejscach publicznych. Miasto Zakopane i Telewizja Polska S.A. nie organizuje pokazu fajerwerków. Wszystkich mieszkańców i turystów również zachęcamy, by w trosce o bezpieczeństwo i zwierzęta znajdujące się na terenie miasta oraz Tatrzańskiego Parku Narodowego nie używali [...] materiałów pirotechnicznych. Pamiętajmy, że huk petard szkodzi zwierzętom, zarówno dzikim, jak i domowym. Sztuczne ognie mogą stanowić także zagrożenie dla osób, które je odpalają, bądź znajdują się w pobliżu".
Podobny apel wystosował Maciej Mażul z Babiogórskiego Parku Narodowego w rozmowie z PAP, na którą powołuje się Interia. Portal przypomina także, że od ośmiu lat organizowana jest akcja "Wrocław nie strzela". Publicznych pokazów fajerwerków nie organizował w tym roku też Łowicz i Cieszyn, a do rezygnacji z prywatnych pokazów zachęca Komisja Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy.