Maciej Musiał zostanie oficjalnym ambasadorem NATO. Ten sukces bije na głowę nawet "Wiedźmina"

Maciej Musiał może pochwalić się coraz większymi sukcesami na arenie międzynarodowej. Młody aktor niedawno dostał propozycję wyjątkowej współpracy - weźmie udział w wojskowych manewrach NATO i spotka się z przywódcami sojuszu. Wszystko w ramach ważnego celu.

Wczoraj Maciej Musiał poinformował na swoim Instagramie o nietypowej współpracy. O dziwo, tym razem nie będzie to rola w nowym serialu Netfliksa. Co takiego ma łączyć młodego aktora z Sojuszem Północnoatlantyckim? Okazuje się, że jego rola będzie bardzo istotna.

Zobacz wideo Piotr Kaleta: Rakieta pod Bydgoszczą - nie chowamy głowy w piasek. Sprawa musi zostać wyjaśniona

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Maciej Musiał o współpracy z NATO. Pochwalił się w social mediach ważną rolą

Takiej współpracy Maciej Musiał jeszcze nie miał. Nawet wystąpienie w hitowym serialu Netfliksa - "Wiedźmin", czy "1899" to przy tym pikuś. Nic dziwnego, że chciał pochwalić się fanom i napisał o tym na swoim Instagramie.

Na zaproszenie NATO w ciągu najbliższych kilku miesięcy spotkam się z przywódcami Sojuszu Północnoatlantyckiego, odwiedzę najważniejsze miejsca i wydarzenia, z nim związane. Będę też uczestniczyć w wojskowych manewrach.

- zajawił aktor, pozując do zdjęcia z flagą sojuszu. Wszystko to w ramach akcji i nagrania klipu promocyjnego "Protect the future", który ma na celu pokazać jedność NATO oraz przybliżyć młodzieży jego działania. Poza celebrytą z Polski, udział wezmą również artyści z Litwy, Łotwy, a także Estonii.

Maciej Musiał nie ukrywa dumy z przedsięwzięcia. Internauci są jednak nieco sceptyczni

Maciej Musiał zdaje się być dumny i wzruszony ze współpracy. Nawiązał we wpisie również do swojego dziadka, który jest dla niego bardzo ważną osobą.

Myślę, że bardzo by się cieszył, że biorę udział w takim projekcie. To dla mnie wielkie wyróżnienie i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę brać udział w takiej akcji.

- przyznał z otwartością. Niektórzy internauci podchodzą jednak do całego pomysłu z lekką rezerwą.

Więcej szacunku by się przydało zamiast podbijanie lajków na tragicznej historii ludzi. Warto pomagać. Czasem cicho.

- napisał jeden z komentujących. Projekt ma jednak na celu zainteresowanie tematem, a nie zarabianie pieniędzy na reklamie.

To genialny pomysł na budowanie wizerunku organizacji w momencie gdy jest to bardzo potrzebne.

- przyznał inny mężczyzna. Na profilu aktora pojawiło się również sporo pozytywnych komentarzy zagranicznych użytkowników. Świadczy to o niezwykłej popularności Musiała poza granicami naszego kraju. Możliwe, że współpraca z NATO przyniesie mu jeszcze większy rozgłos.

 
Więcej o: