Dostawca z powołaniem? Przez 6 godzin wspinał się na górę Fuji. Zdjęcia z wędrówki obiegły internet

Smutek, kiedy zamawiamy jedzenie, żeby zaraz dostać informacje, że miejsce odstawy nie jest obsługiwane, zna niemal każdy. Jak się jednak okazuje, szczyt góry Fuji nie został wyłączony z dostaw. Oddany kurier wspinał się przez 6 godzin, by dostarczyć ciepły posiłek zamawiającemu.

Media na całym świecie nie mogą przestać pisać o zdarzeniu, które miało miejsce na górze Fuji w Japonii. Tam wspinający się na szczyt turyści zobaczyli coś, czego nigdy nie spodziewali się zobaczyć na szlaku. Na szczyt zamaszystym krokiem zmierzał...dostawca pizzy ze znanej sieci pizzerii. Dopiero w późniejszym czasie wyszło na jaw, kim naprawdę jest mężczyzna.

Zobacz wideo Przepis na pyszną pizzę według Hapsa

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Dostawca pizzy wspiął się na szczyt góry Fuji. Internauci są zachwyceni

Mężczyzna w koszulce Domino's Pizza z torbą termiczną na szczycie góry Fuji szturmem podbił Twittera w Japonii, by później obiec cały świat. Oprócz koszulki pizzerii ubrany był całkowicie na czarno i energiczne kroczył przez szlak, tak, jakby musiał się spieszyć do głodnego klienta. Sześć godzin zajęła mu podróż od pizzerii na sam szczyt góry Fuji. Na szlaku udało się zrobić mu całą masę zdjęć, które szybko obiegły internet. Wspiął się na sam szczyt, czyli wysokość 3776 metrów, gdzie czekał na niego głody klient. Mogłoby się wydawać, że za dostarczenie ciepłej pizzy na najwyższy szczyt w Japonii, kurier powinien dostać naprawdę wysoki napiwek. Za całość jednak wyszło 3776 jenów, czyli trochę ponad 100 złotych. Pod zdjęciami kuriera z plecakiem z charakterystycznym logotypem sieci Domino's setki ludzi zostawiało swoje komentarze. Dostawca oraz sieć, w której pracuje, dostali mnóstwo pochlebnych opinii. Ludzie śmiali się, że w mieście dostają informacje, że miejsce dostawy nie jest obsługiwane, jednak szczyt góry Fuji już jest. Choć całość, łącznie ze zdjęciami z przekazywania jedzenia, wydaje się być niezwykle prawdziwa, prawda jest zgoła inna. 

Kim tak naprawdę jest oddany dostawca pizzy? Prawda może zaskoczyć

Jak donosi portal eska.pl, tak naprawdę mężczyzna nie jest dostawcą, ani nawet nie pracuje w Domino's Pizza. Jak udało się im dowiedzieć, jest on zwykłym pracownikiem biurowym, który po prostu uwielbia wędrować po górach. Zamiast jedzenia w swojej torbie zazwyczaj nosi najróżniejsze sprzęty i inny potrzebny ekwipunek. Podczas wspinaczki na góry, Umanami Futoshi uznał za zabawne przebieranie się za dostawców z różnych firm. Pozował już jako pracownik Uber Eats, Demae-Can (japońska firma kurierska) i Pizza-La (druga najbardziej dochodowa sieć pizzerii w Japonii po Domino's Pizza). Umanami chce po prostu wywoływać w innych uśmiech i uznał, że przebieranie się za dostawców i ruszanie w góry będzie idealnym pomysłem. W wywiadzie z Asahi TV wyznał, że zdobył torbę termiczną do dostaw od Uber Eats około rok temu i od tego wszystko się zaczęło.

Więcej o: