W ostatnich dniach zima coraz bardziej daje o sobie znać. Polskę nawiedziły mrozy, a w niektórych regionach termometry wskazują nawet -20 stopni Celsjusza. Jak to odbije się na funkcjonowaniu szkół? Istnieje rozporządzenie, które jasno określa minimalną temperaturę, jaka powinna panować w placówkach. Jeśli będzie niższa, mogą zostać zamknięte.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Synoptycy wciąż informują o rekordowo niskich temperaturach, które odnotowywane są w różnych częściach kraju. Niestety, nie jest to dobra wiadomość, ponieważ w ostatnim czasie ceny ogrzewania również pozostawiają wiele do życzenia. Choć w prywatnych domach i mieszkaniach możemy sami decydować o tym, jaka temperatura będzie tą odpowiednią, nie wszędzie tak jest. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach wskazuje, że minimalna temperatura w budynku powinna wynosić 18 stopni Celsjusza.
W pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia, zapewnia się temperaturę co najmniej 18°C. Jeżeli nie jest możliwe zapewnienie temperatury, o której mowa w ust. 1, dyrektor zawiesza zajęcia na czas oznaczony, powiadamiając o tym organ prowadzący
- czytamy w rozporządzeniu. Oznacza to, że jeśli na korytarzach oraz w salach lekcyjnych temperatura spadnie poniżej 18 stopni Celsjusza, władze placówki powinny zdecydować się na odwołanie zajęć. Niestety, jest jedno "ale".
Odwołane z powodu zbyt niskiej temperatury lekcje muszą zostać odrobione w innym terminie. Oznacza to spore komplikacje zarówno dla dzieci, jak i nauczycieli, których grafiki często nie pozwalają na dodatkowe zajęcia. Co więcej, nie tylko temperatura wewnątrz budynku może przyczynić się do zamknięcia szkół. Zgodnie z rozporządzeniem, taka sytuacja może mieć miejsce także wtedy, gdy "temperatura zewnętrzna mierzona o godzinie 21:00 w dwóch kolejnych dniach poprzedzających zawieszenie zajęć wynosi - 15°C lub jest niższa". Zamiast czasu wolnego, dzieci mogą w tym czasie odbywać lekcje zdalne. Te można przeprowadzić, gdy:
Już teraz pojawiają się sygnały o odwołaniu lekcji w poszczególnych szkołach. Z powodu niesprzyjających warunków pogodowych zawieszono zajęcia dydaktyczne między innymi w szkołach podstawowych w Kutnie, Rogóżu, Kraszewie i Runowie.