W zeszłą niedzielę, 14 stycznia 2024 roku, rozdano nagrody Critics' Choice dla najlepszych twórców filmów oraz seriali. Jednym z największych zaskoczeń wieczoru była statuetka za najlepszą piosenkę kinową, którą zgarnął utwór "I'm Just Ken" z "Barbie". Faworytem był dotychczas hit "What Was I Made For?" Billie Eilish uhonorowany podczas Złotych Globów. Reakcja Ryana Goslinga podbiła serca fanów i internet. Aktor nie mógł w to uwierzyć.
W zeszłą niedzielę, Bella Ramsey i Anthony Ramos ogłosili ze sceny w Santa Monica w Kalifornii nagrody Critics' Choice. Wśród najlepszych twórców i aktorów filmowych nie było tyle zaskoczeń, co przy wyborze najlepszej piosenki. Okazało się, że statuetkę otrzymał hit "I'm Just Ken" z filmu Grety Gerwig - "Barbie". Utwór został wykonany przez Ryana Goslinga, wcielającego się w rolę filmowego Kena. Sam wykonawca po ogłoszeniu zwycięskiego tytułu myślał, że się przesłyszał. Jego mina pełna niedowierzania świadczyła o tym, że pierwsze co pomyślał, to że ktoś po prostu stroi sobie żarty. Nagranie, na którym kanadyjski aktor kręci żartobliwie głową, szybko obiegło internet i stało się prawdziwym memem.
To w równym stopniu twoja nagroda, jak i nasza. Swoim niezrównanym występem sprawiłeś, że publiczność zakochała się w tej piosence, więc dziękuję.
- powiedział do Goslinga Mark Ronson, odbierający statuetkę ze sceny. Aktor wciąż był jednak zamurowany. Fani zastanawiają się, skąd tak wielkie zaskoczenie.
Ryan Gosling miał w rzeczy samej ważne powody, by nie móc uwierzyć w zaskakującą wygraną. Przede wszystkim głównym faworytem na wszelkich galach było dotychczas "What Was I Made For?" Billie Eilish, również napisane dla "Barbie". Po sukcesach ballady, która zdobyła nie tylko Złoty Glob, ale i nagrodę na Palm Springs International Film Festival, Gosling rzeczywiście mógł być zszokowany.
Choć jego piosenka jest chwytliwa i zabawna, to według niektórych nie dorównuje tej napisanej przez Billie i jej brata Finneasa. Nie zmienia to faktu, że ten jeden raz "I'm Just Ken" wygrało, a kanadyjski aktor z pewnością po pierwszym szoku nie może się nacieszyć. Być może powtórzy swój sukces już pod koniec stycznia, kiedy nastąpi ogłoszenie nominacji Oscarów. Zarówno utwór filmowego Kena, jak i piosenka Billie Eilish mogą mieć szansę go otrzymać na uroczystej gali 10 marca 2024 roku. Fani po cichu liczą, że Ryan Gosling wystąpi wtedy z "I'm Just Ken", tym razem bez tak skonsternowanej miny.