• Link został skopiowany

Łyse placki na śniegu zadziwiają spacerowiczów. Lasy Państwowe uspokajają: Widać każdy ruch

Lasy wciąż są pełne tajemnic. Na szczęście dzięki leśnikom niektóre z nich stają się jawne dla szerszej publiczności. Przykładem mogą być tajemnicze wygrzane placki w śniegu w okolicach drzew. Widział je prawie każdy spacerujący po lesie zimową porą. Teraz pracownicy Lasów Państwowych tłumaczą, czym są.
Wygrzane placki w śniegi. Zdj, ilustracyjne
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl/Lasy Państwowe/Facebook

Chodząc zimą po lesie, możemy natrafić na całą masę różnych śladów. Jeden z nich jednak znacznie odbiega od innych. Lasy Państwowe podzieliły się zdjęciami wygrzanych placków w śniegu. Wyjaśnili przy okazji, skąd się one biorą. Okazuje się, że to miejsca odpoczynku jednego z najbardziej płochliwych zwierząt.

Zobacz wideo Jak gawrują niedźwiedzie? Przerażające świadectwo przedstawiciela fundacji. "Każdego dnia drewno wyjeżdża, po cichutku..."

Placki na śniegu w polskich lasach. Leśnicy tłumaczą, skąd się biorą

Leśne życie jest tajemnicą dla ludzi w cieplejsze dni roku, a to potęguje się jeszcze bardziej zimą. Tym razem Lasy Państwowe postanowiły podzielić się tym, skąd biorą się niezwykłe kręgi, które można zobaczyć w śniegu w okolicach drzew. Są to pewnego rodzaju legowiska, na które łatwo się natknąć podczas spaceru. Te kontrastujące z bielą puchu brunatne fragmenty runa nie są ani dziełem przypadku, ani leśniczych czy turystów. Jak możemy się dowiedzieć, "wygrzane placki na śniegu" są w rzeczywistości sarnimi łóżkami. W tych miejscach zwierzęta śpią i wypoczywają. W opisie, który znalazł się przy zdjęciach, możemy przeczytać:

Gdzieś przecież spać muszą, a w zimie dobrze widać, że nieprzypadkowo wybierają miejsce na spoczynek. Ten wąski garb otoczony z trzech stron głębokimi dolinami to doskonały punkt obserwacyjny i gwarancja, że nikt się łatwo do płochliwych saren nie zakradnie

Internauci nie mogli uwierzyć w to, co czytają. W komentarzach pisali, że wielokrotnie mijali podobne placki i nie mieli pojęcia, że "sarny tak sobie do snu ścielą". Jeden z internatów napisał również, że nie tylko te płochliwe zwierzęta tworzą sobie takie legowiska.

Nie tylko sarnie. Na jednym ze wzgórz widziałem takie ślady, a na jednym z takich miejsc spał dzik

- donosi inny z komentujących.

Tropy zwierząt. Świeży śnieg jest idealny, by rozpoznać łapy mieszkańców lasu

Zimą można się natknąć jednak na o wiele więcej niż wygrzane w śniegu placki, które są miejscem snu dla saren. Lasy Państwowe poinformowały również, że po spadnięciu świeżego śniegu mamy najlepszą okazję, by móc wytropić leśne zwierzęta. Dzięki temu opadowi o wiele łatwiej jest nie tylko znaleźć tropy, ale również rozpoznać ich kształt, wielkość oraz układ, co pozwoli ustalić, jakie zwierzęta obrały podobną do nas ścieżkę. Do postu została dołączona ikonografika, która jest kluczem do rozpoznawania śladów zwierząt. Odpowiadając na najróżniejsze pytania zawarte w niej przez leśników, będziemy mogli zdeterminować, który leśny zwierz zostawił akurat te tropy. Dołączono również zdjęcia różnych śladów wraz z ich rysunkami, by łatwiej było odróżnić podobne do siebie ślady. Z całym kluczem można się zapoznać pod tym linkiem.

Więcej o: