Restauracja Madonna w Warszawie jest obiektem, który wywołuje masę skrajnych emocji. Zawdzięcza to przede wszystkim swojemu wystrojowi, na który składają się obrazy Maryi z twarzą Rihanny czy Keanu Reevesa przedstawionego jako Jezusa. Już wcześniej pisaliśmy, że przed restauracją odbywały się modlitewne protesty. Teraz miejsce to postanowił odwiedzić pewien ksiądz.
Restauracja Madonna nie została dobrze przyjęta przez społeczność katolicką. Lokal zlokalizowany w Warszawie na placu Konstytucji 3 zwraca na siebie uwagę poprzez niecodzienne wnętrze. Część osób jest zdania, że placówka w sposób jawny obraża uczucia religijne i profanuje wizerunek Maryi. Ksiądz Rafał Główczyński, znany w sieci lepiej pod nazwą "Ksiądz z osiedla", postanowił wybrać się do lokalu. Duchowny o swoich odczuciach opowiedział na YouTube w filmie zatytułowanym: "KSIADZ: SZYDZĄ Z MARYI". Już na początku nagrania wyjaśnia, że rozmawiał z kelnerkami o wystroju restauracji. Jak twierdzi, powiedziały mu, że wystrój nie ma za zadanie obrazić kogokolwiek i jest po prostu taką konwencją. Kelnerki miały również dodać, że identyczna restauracja znajduje się w Londynie. Duszpasterz stwierdził również, że rozmawiał z klientami lokalu. Twierdzili, że zarówno jedzenie, jak i drinki są co najwyżej średnie.
Gdyby nie cały ten szum, restauracja pewnie szybko by upadła, a na pewno by się nie wybiła
- podsumował duszpasterz.
W swoim nagraniu opowiedział również, że dokładnie obejrzał wystrój, który starał się dokładnie opisać swoim odbiorcom.
Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś sobie pozwolił na zrobienie podobnej knajpy z wizerunkiem Mahometa
- komentował ksiądz. Postanowił również opowiedzieć o swoich odczuciach, jeśli chodzi o całą sprawę tej restauracji.
Strasznie mnie wkurza, jeżeli ktoś wciąga Kościół, wiarę w miejsca, gdzie nie powinien. Denerwuje mnie, jeśli politycy wciągają wiarę w swoje sprawy i bardzo mnie boli, że ktoś wciągnął wiarę, Maryję w promowanie swojej restauracji. Uważam, że było to zrobione z wyrachowaniem, właśnie w taki sposób, by zrobić szum, by wciągnąć w to ludzi wierzących, by w ten sposób się wypromować. Strasznie mnie wkurza i boli, że to się udało
- stwierdził. Kapłan dodał też, że według niego protesty modlitewne służą wyłącznie jako dodatkowa promocja dla tego lokalu. Zamiast tego zachęca swoich obserwujących do podpisania udostępnionej przez siebie petycji o ochronę świętości. Na nagraniu pokazał również, że wystawił Madonnie negatywną ocenę. W niej napisał, że lokal celowo obraża uczucia religijne oraz zachęcał do modlitwy za gości i twórców restauracji.