Wielkie zmiany w kasach samoobsługowych. Zakupy będą jeszcze prostsze. Żabka ma nowy pomysł

Coraz więcej osób przekonuje się do kas samoobsługowych. Choć odgrywają w handlu ogromną rolę, nie są niezawodne. Często wykrywają błędy, przez które pracownicy muszą pomagać nam w zakupach. Już wkrótce może się to zmienić. Sieć sklepów Żabka ma nowy pomysł.

W ostatnich latach Polacy zakochali się w kasach samoobsługowych. To idealne rozwiązanie dla osób, które wchodzą do sklepu tylko po kilka rzeczy i nie chcą stać w długiej kolejce. Mogłoby się wydawać, że taka forma robienia zakupów jest o wiele szybsza, jednak wbrew pozorom - nie zawsze. Z maszynami często trudno dojść do porozumienia.

Zobacz wideo Patrycja Sass-Staniszewska: E-commerce nigdy nie zastąpi w pełni tradycyjnego handlu

Jak działa kasa samoobsługowa? Maszyny potrzebują pomocy pracowników

Kasy samoobsługowe mają wiele zalet. Największą z nich jest fakt, że wszyscy klienci płacą kartą, przez co kasowanie odbywa się o wiele szybciej i nie tworzą się długie kolejki. Nie oznacza to jednak, że taka forma zakupów jest niezawodna. Maszyny, które nas obsługują, działają systemowo, przez co napotykają na wiele błędów. Nierzadko zdarza się, że kasa z niewiadomego powodu nie wyczuwa wagi towaru w strefie pakowania lub twierdzi, że jest w niej za dużo produktów. Ponadto nie można zakupić napojów alkoholowych bez weryfikacji wieku. W tych sytuacjach wymagana jest pomoc pracownika sklepu, który zatwierdzi nasze zakupy. Zwykle jeden kasjer obsługuje kilka stanowisk samoobsługowych, przez co oczekiwanie na pomoc bardzo się wydłuża i generuje kolejki. To denerwuje wielu klientów, dlatego sieć sklepów Żabka postanowiła udoskonalić system.

Jak korzystać z kas samoobsługowych? Niedługo będzie to o wiele prostsze

Kilka lat temu Żabka również wprowadziła do swoich sklepów kasy samoobsługowe. Podobnie jak w innych marketach, maszyny również wymagają czasami pomocy ze strony pracowników. To przeszkadza nie tylko klientom, ale także kasjerom, którzy w tym czasie wykonują inne obowiązki. Z tego względu Żabka stawia na zmiany. Już niedługo pracownicy nie będą musieli podchodzić do kas, by naprawić błędy w systemie.

Celem biznesowym projektu jest optymalizacja procesów sklepowych i umożliwienia kasjerom podejmowanie operacyjnych zadań na sali sprzedaży, przy jednoczesnym braku konieczności oczekiwania na klienta w okolicach boksu kasowego, czy też każdorazowego podchodzenia do kasy w sytuacjach, gdy niezbędna jest jego akceptacja

 - ogłosiła sieć Żabka, cytowana przez portal dlahandlu.pl. W jaki sposób uda się to zmienić?

Żeby to osiągnąć, kasjer musi posiadać przy sobie urządzenie, które będzie informować go o istotnych komunikatach, błędach i akcjach wykonywanych na kasie samoobsługowej oraz pozwoli użytkownikowi na ich zdalne akceptacje

- czytamy w komunikacie. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie zmiany wejdą w życie i czy inne sklepy zainspirują się tym pomysłem. 

Więcej o: